Publicystyka

Niemiecki jad sączy się na Simiona. Tak samo będą obrażać Nawrockiego przed II turą w Polsce

opublikowano:
Zrzut ekranu DW.webp
Komu tu domalowano wąsik ukochanego przywódcy Niemców z lat 30. XX wieku? I po co? (fot. print screen portalu Deutsche Welle)
Zdjęcie: plakat George’a Simiona z domalowanym hitlerowskim wąsikiem. Powyżej logo Deutsche Welle, niemieckiej redakcji rzekomo „publicznej” i „obiektywnej”. Po chwili czytasz tekst i wszystko staje się jasne – niemiecka propaganda idzie na całość. Simion to ich nowy wróg numer jeden. Dlaczego? Bo nie chce się położyć plackiem pod federalizację Europy i niemiecki dyktat z Brukseli.

Cały artykuł to nie jest żadna analiza polityczna – to akt oskarżenia. Simion? „Skrajna prawica”, „prorosyjski”, „chuligan” i oczywiście "głupek, który nie rozumie mechanizmów działania UE i nowoczesnego świata". Jego rywal w II turze rumuńskich wyborów Nicusor Dan? „Proeuropejski”, „liberał”, „matematyk”. Dualizm godny kiepskiej bajki: czarny charakter kontra szlachetny rycerz. Tylko że to nie bajka, a brutalna walka polityczna, w której Niemcy coraz mniej się kryją ze swoimi intencjami.

Nie chcesz dyktatu Niemiec? Jesteś putinistą!

W oczach niemieckich mediów każdy polityk europejski, który nie chce uczestniczyć w budowie "czwartej rzeszy" pod hasłem „zjednoczonej Europy”, automatycznie staje się „skrajnym nacjonalistą” i – co teraz modne – „prorosyjskim”. Kto się sprzeciwia Berlinowi, temu przypnie się łatkę putinisty.

Nie ma znaczenia, że to Niemcy przez lata klepali interesy z Rosją, że poprzedni kanclerz Olaf Scholz nie potrafił się zdobyć na jednoznaczne odcięcie od rosyjskiej energii czy konkretne wsparcie dla Ukrainy, że niemieccy biznesmeni już dziś kombinują, jak po wojnie wrócić do interesów z Moskwą, prowadząc tajne rozmowy z Rosjanami w Baku. Kiedy trzeba uderzyć politycznie, Niemcy udają nagle największych rusofobów Europy.

George Simion to twardy gracz. Po pierwszej turze wyborów w Rumunii, którą wygrał zdecydowanie, establishment dostał szału. Simion nie pasuje do układanki – nie zbuduje unijnego superpaństwa, nie zgodzi się na Zielony Ład, nie będzie słuchał Komisji Europejskiej, nie podpisze paktu migracyjnego. Dlatego właśnie Niemcy robią wszystko, by go zniszczyć – medialnie, moralnie, politycznie.

Będzie atak na Karola Nawrockiego z Niemiec

Nie łudźmy się – dokładnie to samo spotka Karola Nawrockiego, jeśli wejdzie do II tury i realnie zagrozi obozowi Tuskowo-Trzaskowskiemu. Zaczną się wrzutki z niemieckich mediów, przyklejanie łatki „radykała”, „antyeuropejczyka”, „rosyjskiego agenta”, "prymitywnego boskera", "kolegi bandytów" i oczywiście "wyłudzacza kawalerek". Znajdą i przekręcą cytat sprzed dziesięciu lat, przerobią mema, zrobią z niego kolejnego "chuligana", "nacjonalistę" i "zagrożenie dla demokracji". Byle tylko nie oddać władzy tym, którzy chcą Europy Ojczyzn, a nie Europy pod niemieckim butem.

Na Simiona już sączy się jad – teraz testują metody. Jeśli się sprawdzą, to w Polsce od 19 maja ruszy operacja „zniszczyć Nawrockiego”. Już dziś powinniśmy się przygotować na medialny blitzkrieg ze strony tych, którzy nie znoszą wolnych narodów i polityków z kręgosłupem. Dla nich demokracja jest tylko wtedy, gdy wygrywają swoi.

Trzeba stanąć przy Simionie nie dlatego, że jest idealny, ale dlatego, że jest symbolem oporu przeciwko narzuconemu porządkowi. I trzeba bronić każdego, kto w Polsce pójdzie tą samą drogą. Bo albo my zaczniemy pisać własną narrację, albo dalej będziemy ją tylko czytać – po niemiecku.

źr. wPolsce24 za dw.de

Polska

Trump uchylił sankcje dla Polski dzięki Nawrockiemu?

opublikowano:
biały dom.webp
Polska wraca do gry. Ministerstwo handlu USA ogłosiło we wtorek, że wycofa restrykcje na eksport zaawansowanych chipów stosowanych w systemach AI do naszego kraju. Polska znalazła się na liście sankcyjnej na amerykańskie mikrochipy, jeszcze za prezydentury ubóstwianego przez naszych demokratów Joe Bidena. Teraz, gdy do władzy doszedł Donald Trump, Polska znów znajdzie się na liście krajów pierwszej kategorii i zakaz sprzedaży chipów zostanie cofnięty.
Polityka Na Deser

Polityka Na Deser: Nerwowość w sztabie Trzaskowskiego!

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-05-15 090836.webp
Program "Polityka na deser" prowadzony przez Dorotę Łosiewicz i Krzysztofa Feusetta to publicystyczna audycja, w której komentowane są aktualne wydarzenia polityczne w Polsce.
Polska

Morawiecki nie przebiera w słowach: To jest coś, co wymaga komisji śledczej

opublikowano:
1934933_3.webp
Mateusz Morawiecki odniósł się do informacji w sprawie finansowania kampanii Rafała Trzaskowskiego przez zagraniczne fundacje (fot. wPolsce24)
Polityczne trzęsienie ziemi trwa. Jak ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski polityczne reklamy na Facebooku wymierzone w Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena mogły być finansowane przez zagraniczne podmioty powiązane ze środowiskiem Rafała Trzaskowskiego. W specjalnej rozmowie na antenie telewizji wPolsce24 postanowił odnieść się do tych rewelacji były premier Mateusz Morawiecki.
Polska

Karol Nawrocki dla wPolsce24: Projekt pt. Rafał Trzaskowski reanimują wszystkie instytucje państwa Tuska. A i tak sobie nie radzi

opublikowano:
żaklina z KN.webp
Afera NASK jest oburzająca, ale nie powinniśmy nią być chyba zdziwieni – mówi w rozmowie z telewizją wPolsce24 Karol Nawrocki, komentując informacje dotyczące możliwego nielegalnego finansowania kampanii wyborczej jego głównego rywala w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego.
Wiadomości wPolsce24

Wiadomości wPolsce24 - pełne wydanie z 15.05.2025 r.

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-05-16 122352.webp
Wiadomości wPolsce24 z 15 maja 2025 roku relacjonowały przede wszystkim finisz kampanii prezydenckiej. Wskazano na dwóch głównych kandydatów: Karola Nawrockiego, popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość, oraz Rafała Trzaskowskiego.
Polska

Dariusz Matecki wpadł na nowy ślad wskazujący na nielegalne finansowanie kampanii kandydata KO

opublikowano:
Matecki.webp
Mnożą się – przede wszystkim na platformach społecznościowych - informacje wskazujące na to, że ludzie związani albo sympatyzujący Rafałem Trzaskowskim prowadzą nieczystą grę z rywalami kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. Na nowe tropy wpadł poseł PiS Dariusz Matecki.