Publicystyka

Nawet wojujące feministki z "Wyborczej" mają dość Tuska. "Grał pod publiczkę"

opublikowano:
Jeszcze niedawno był dla nich politycznym wybawcą i gwarantem „postępowych zmian”. Dziś – zawód i frustracja. Wśród najwierniejszych zwolenniczek Donalda Tuska, które dwa lata temu maszerowały z transparentami poparcia dla „demokratycznego frontu”, narasta rozczarowanie. Coraz głośniej mówią o tym nawet publicystki „Gazety Wyborczej”, jak Magdalena Keler, wiceszefowa działu kraj.
Donald Tusk traci zaufanie u kolejnych grup społecznych. Nawet wojujące aborcjonistki już mu nie wierzą (Fot. PAP/Radek Pietruszka)
Jeszcze niedawno był dla nich politycznym wybawcą i gwarantem „postępowych zmian”. Dziś – zawód i frustracja. Wśród najwierniejszych zwolenniczek Donalda Tuska, które dwa lata temu maszerowały z transparentami poparcia dla „demokratycznego frontu”, narasta rozczarowanie. Coraz głośniej mówią o tym nawet publicystki „Gazety Wyborczej”, jak Magdalena Keler, wiceszefowa działu kraj, w tej poczytnej przed wielu laty gazecie.

W emocjonalnym komentarzu napisała wprost, że „progresywna kampanijna narracja Tuska była tylko grą pod publiczkę”. Według niej premier zdradził ideały bo podczas spotkania w Piotrkowie Trybunalskim nie spełnił oczekiwań aktywistek żądających deklaracji w sprawie aborcji.

Wystarczyło, że Tusk – tonem zbliżonym raczej do centrysty niż liberalnego lidera – stwierdził, iż „aborcja nie budzi w nim entuzjazmu”, by dawna sprzymierzeńczynie zaczęły wieszać na nim psy.

Dla pani Keler to sygnał zdrady. Dla wielu innych – może po prostu powrót do realiów. Bo o ile część środowisk feministycznych wciąż traktuje aborcję jako początek, środek i koniec horyzontu życia publicznego, o tyle większość Polaków oczekuje od rządu raczej działań na rzecz bezpieczeństwa, gospodarki czy ochrony zdrowia, a nie rewolucji światopoglądowej.

Czy wpuszczą Tuska do pizzerii na Jagodnie?

„Dwa lata temu głosy kobiet były potrzebne” – żali się redaktorka z „Wyborczej”. I trudno o bardziej szczere podsumowanie relacji między Donaldem Tuskiem a jego najbardziej radykalnym zapleczem: gdy przydają się w kampanii – są bohaterkami. Gdy zaczynają być politycznym ciężarem – stają się problemem. 

To, że Tusk dosyć lekko traktuje swoje obietnice czy programy z którymi idzie do wyborów wiadomo od dawna, ale wiele osób właśnie tę prawdę odkrywa. Pani Keler właśnie odkryła, a jak to się skończy? Może niedługo w słynnej pizzerii na wrocławskim Jagodnie zdjęcie Tuska zawiśnie w gablocie "tych klientów nie obsługujemy"? Nic nie jest wykluczone.

Olgierd Jarosz

Publicystyka

Jacek Karnowski ujawnia: Za dwa tygodnie Tuska może już nie być. Weźmie teczuszkę

opublikowano:
1995959_4
Nadchodzi koniec Donalda Tuska. Premier może uciec do Brukseli (fot. wPolsce24)
- Premier Tusk naprawdę może za tydzień, dwa, trzy wziąć teczuszkę i powiedzieć, idę, bo dostałem jakąś propozycję. To naprawdę jest na stole - mówił na antenie telewizji wPolsce24 redaktor naczelny stacji Jacek Karnowski. Dziennikarz dodawał, że w partii szykowany jest przewrót, na którego czele stoją Radosław Sikorski i Adam Bodnar.
Publicystyka

Jacek Karnowski: rząd chce żebyśmy padli na kolana

opublikowano:
1996697_3
Jacek Karnowski o kłamstwach rządu Tuska (fot. wPolsce24)
- Ten rząd ma długi za granicą. On obiecał pewne rzeczy. Dlaczego zadłuża Polskę? Żebyśmy przyjęli euro, padli na kolana przed Brukselą. I obiecał wpuścić imigrantów. Tylko ta presja społeczna jest w stanie ich zatrzymać - mówi redaktor naczelny telewizji wPolsce24 Jacek Karnowski.
Publicystyka

Nawet Siemoniak nie szanuje Tuska. Niewiarygodne, co zrobił podczas posiedzenia rządu

opublikowano:
siemoniak_guma
Minister Siemoniak żuje gumę podczas przemówienia Donalda Tuska (fot. wPolsce24)
Premier Donald Tusk zrobił roszady w rządzie m. in. dlatego, by podnieść swój autorytet wśród koalicjantów. Wszystko wskazuje jednak na to, że nawet partyjni koledzy nie mają za grosz szacunku do swojego pryncypała. Udowodnił to minister Tomasz Siemoniak, który podczas tuskowego monologu ostentacyjnie żuł gumę.
Publicystyka

Viktor Orban w rozmowie z telewizją wPolsce24: „Otworzyliśmy wielką, potężną butelkę szampana”. CAŁY WYWIAD

opublikowano:
wywiad orban
Viktor Orban udzielił ekskluzywnego wywiadu telewizji wPolsce24 (Fot. screen YT/wPolsce24)
- Otworzyliśmy wielką, potężną butelkę szampana – powiedział o pierwszej reakcji na zwycięstwo Karola Nawrockiego premier Viktor Orban. Publikujemy cały, ekskluzywny wywiad Michała Karnowskiego z węgierskim przywódcą.
Publicystyka

Przemysław Czarnek zakpił z ministra "blableble" Kierwińskiego. Niecodzienna scena w studio

opublikowano:
Przemysław Czarnek w studiu wPolsce24 komentuje politykę rządu Donalda Tuska i konieczność reparacji wojennych od Niemiec. Na ekranie informacja o planowanym spotkaniu prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu 3 września. W prawym górnym rogu rozmowa z Radia Zet.
Przemysław Czarnek nie zostawił suchej nitki na Marcinie Kierwińskim (fot. wPolsce24)
Profesor Przemysław Czarnek udowodnił, że jest nie tylko osobą, z którą przeciwnikom politycznym trudno jest się mierzyć merytorycznie, ale ma też spore pokłady poczucia humoru, które również może być śmiertelnym orężem w walce politycznej. W rozmowie z Magdaleną Ogórek w studio wPolsce24 boleśnie zakpił z szefa MSWiA.
Publicystyka

Nie cofną się przed niczym. Przemysł pogardy uderza w Karola Nawrockiego

opublikowano:
Reporter TV wPolsce24 pokazuje kontrowersyjną okładkę tygodnika „Newsweek Polska” z prezydentem Karolem Nawrockim. Przemysł pogardy
"Newsweek" w obrzydliwy sposób uderzył w Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Pokaż mi swoich wrogów, a powiem Ci, jak duże są Twoje sukcesy. Parafrazując znane powiedzenie, Karolowi Nawrockiemu za pierwszy miesiąc prezydentury należy się więc naprawdę wysoka ocena. To dlatego musi mierzyć się z brutalnymi atakami. Liberalny salon rozkręca na dobre przemysł pogardy, który w przeszłości uderzał w prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę.