Tusk: ja nie wygrałem wyborów! Tłumaczenie szefa PO o braku realizacji obietnic przejdzie do historii
„Nie zrealizowałem stu procent obietnic, bo nie dostałem stu procent głosów” – powtórzył następnie Tusk w programie „Wojewódzki & Kędzierski” w Onecie.
Słowa premiera szybko stały się viralem. W sieci pojawiły się dziesiątki komentarzy zwracających uwagę, że takie tłumaczenie w praktyce oznaczałoby, iż pełnej realizacji obietnic mogą się spodziewać jedynie politycy z państw autorytarnych — tam, gdzie wynik wyborów wynosi 100 procent.
Tylko dyktator realizuje obietnice?
W systemach demokratycznych nikt nie zdobywa wszystkich głosów, a mimo to od rządzących oczekuje się wypełnienia całego programu, który przedstawiali wyborcom.
W dodatku premier, który przez ostatnie miesiące regularnie podkreślał swoje zwycięstwo w wyborach 2023 roku, teraz w praktyce przyznaje: „Nie wygrałem tych wyborów, byłem drugi”.
To zaskakujące wyjaśnienie ze strony polityka, który przez lata znany był z ostrego języka i pewności siebie. Tym razem jednak jego słowa bardziej przypominały próbę usprawiedliwienia niż polityczną deklarację.
Warto pamiętać o tej tezie Tuska, gdy będzie on składał kolejne obietnice przed następnymi wyborami parlamentarnymi.
źr. wPolsce24