W co gra władza? Coraz głośniej o szokującym scenariuszu: „KO postanowiła pompować Brauna i jego partię”

- Często się mówi, że Braun w polskiej polityce to głos Władimira Putina. Trudno odmówić temu stwierdzeniu racji, jednak w równej mierze przywódca Korony Polskiej jest głosem Donalda Tuska – pisał niedawno na portalu niezalezna.pl Dawid Wildstein.
Podobne głosy, zwłaszcza w nieoficjalnych rozmowach, słychać od polityków prawicy. Radykalny, skrajnie antyukraiński, rzucający na lewo i prawo oskarżeniami Grzegorz Braun profiluje się jako „jedyny prawdziwy” po konserwatywnej stronie sceny politycznej. Gromadzi w ten sposób kolejne punkciki poparcia, już nie tylko kosztem PiS, ale też Konfederacji Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka. Wiadomo zaś, że Prawo i Sprawiedliwość - o ile może rozważać sojusz z "dużą" Konfederacją, to będzie miało wielki problem z wejściem w koalicję z coraz jawniej prorosyjską Koroną.
Akcja Demokracja robi hałas
Braunowi postanowili pomóc działacze lewicowych organizacji pozarządowych. Akcja Demokracja, znana m.in. z bardzo kontrowersyjnych działań podczas wyborów prezydenckich, kiedy to prowadziła brutalną kampanię negatywną przeciwko Karolowi Nawrockiemu i Sławomirowi Mentzenowi, walczy obecnie o delegalizację Konfederacji Korony Polskiej. Stworzyła w tej sprawie specjalną petycję.
Postulat delegalizacji partii Brauna poparli członkowie rządu: Radosław Sikorski, Marcin Kierwiński i Krzysztof Gawkowski.
Pompowanie
Sęk w tym, że żadnej delegalizacji nie będzie, a przynajmniej nie szybko. Po pierwsze, to bardzo skomplikowany proces prawny. Po drugie – Donaldowi Tuskowi Grzegorz Braun potrzebny jest jak powietrze. Wygrażanie szefowi KKP tylko Brauna uwiarygadnia, stawia go w roli największego zagrożenia dla „systemu”.
- Wygląda na to, że Koalicja Obywatelska już na pełnej postanowiła pompować Brauna i jego partię – skomentował jeden z liderów „TAKdlaCPK” Adam Czarnecki. - W końcu dla nich to win-win - Korona zabierze PiSowi i Konfederacji, a jednocześnie dzięki niej Platforma będzie mogła mówić, że "prawica to szury, a więc głos oddany na PO to głos za normalnością". W tym wszystkim jedyne czego szkoda, to Polski - interes Państwa znów przegrywa z interesem partii - napisał komentator.
- Politycy PO igrają z ogniem, ale czego nie robi się dla władzy – skwitował Czarnecki.
źr. wPolsce24











