Była szefowa znalazła cudowny lek na porażkę Trzaskowskiego. Nie zgadniesz jaki

Poniedziałkowa debata w siedzibie TVP w likwidacji była – co przyznaje nawet część liberalno-lewicowych komentatorów – porażką Rafała Trzaskowskiego. Kandydat KO wyglądał na potwornie zmęczonego, był niemiłosiernie obijany przez rywali i wyraźnie przegrał wszystkie wymiany z najważniejszym kontrkandydatem, popieranym przez PiS Karolem Nawrockim.
Była szefowa zabrała głos
Była szefowa kandydata Platformy, Hanna Gronkiewicz-Waltz (Trzaskowski szefował m.in. jej sztabowi wyborczemu) rytualnie udostępniała na swoich kontach w serwisach społecznościowych propagandowe grafiki, głoszące, że „Trzaskowski zdecydowanym zwycięzcą debaty”, ale prawdziwą refleksję po starciu w likwidowanej TVP ujawniła w innym wpisie na X.
Wystarczy zlikwidować wybory
- Wczorajsza debata upewniła mnie, że prezydent powinien być wybierany pośrednio - przez Parlament, podobnie jak to jest w Niemczech, Estonii, Grecji, Albanii, we Włoszech, na Łotwie, Malcie czy Węgrzech – napisała była prezydent Warszawy, politycznie odpowiedzialna m.in. za gigantyczną aferę reprywatyzacyjną w stolicy.
Jakie to proste! Wystarczy zlikwidować wybory, a prezydentem będzie ten, kto być nim powinien. Nie trzeba się spotykać z ludźmi, nie trzeba zabiegać o głosy jakichś prowincjuszy, wystarczy być z odpowiedniej partii i gotowe.
źr. wPolsce24