Urzędnicy podjęli szokującą decyzję po powodzi. „Nasza gospodarka jest skazana na śmierć”
Powódź, która we wrześniu dotknęła Dolny Śląsk, zniszczyła kilka mostów. Tak było m.in. w Stroniu Śląskim. Gdy woda odsłoniła skalę szkód, stało się jasne, że most trzeba będzie odbudować. Mieszkańcom Stronia Śląskiego obiecano, że zanim się tak stanie, powstanie tam tymczasowa przeprawa. Realizacja tej deklaracji ma rozpocząć się lada dzień i zakończyć się do końca roku.
Ruch wahadłowy na moście
Najważniejszy most w Stroniu Śląskim biegnący w ciągu drogi wojewódzkiej na razie nie będzie taki, jak przed powodzią, ponieważ stanie tam jednokierunkowa przeprawa. Ruch będzie odbywał się tam wahadłowo, co ma usprawnić sygnalizacja świetlna.
Na większy most brakuje obecnie miejsca. 40-metrowa przeprawa powstanie obok zniszczonego mostu i zostanie osadzona na przyczółkach, zbudowanych na prywatnym terenie.
Jak informował marszałek województwa dolnośląskiego Paweł Gancarz, w tym miejscu wykonawca osadzi metalową konstrukcję, którą przywiezie wojsko.
- Uprościliśmy wiele zasad, ale wszystkiego nie można przeskoczyć. Trzeba zrobić odpowiednie badania gruntu i nie tylko. Przeprawa jest tymczasowa, ale musi być trwała i bezpieczna. Tak, aby nikt w przyszłości nie ucierpiał – podkreślił.
Gospodarka skazana na śmierć
Tymczasowy most stanie w ciągu drogi prowadzącej do największego ośrodka narciarskiego w gminie. Zdaniem radnej gminy Stronie Śląskie jednokierunkowa przeprawa stanie się problemem dla lokalnej społeczności i turystów.
- Pierwsze, o co pytają ludzie, którzy chcą do nas przyjechać, to jaki jest stan dróg i mostów. A przecież przy takim natężeniu ruchu na drodze wojewódzkiej przed sygnalizacją będą się tworzyły ogromne korki. To zniechęci do nas ludzi jeszcze bardziej, a nie możemy sobie na to pozwolić, walczymy o każdego gościa. Nasza gospodarka jest skazana na śmierć bez turystów, bo jeśli hotel będzie pusty, to i pani w sklepie nie zarobi – ocenia radna Natalia Skierowska, którą cytuje stacja RMF FM.
źr. wPolsce24 za RMF FM