Tak Tusk chce cenzurować Internet! Decydować o treściach ma jedna osoba
O tym, jak bardzo ważna jest ta sprawa, przypomniał prezydent Karol Nawrocki w swoim wpisie na Platformie X.
- Dzisiaj upływa termin zgłoszeń na wysłuchanie publiczne rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz niektórych innych ustaw. Pod pozorem walki z nielegalnymi treściami i dezinformacją rząd chce ograniczyć wolność słowa poprzez wprowadzenie mechanizmu blokowania wypowiedzi arbitralnymi decyzjami administracyjnymi urzędników. Nie tak to powinno wyglądać - napisał Karol Nawrocki.
Ministerstwo Cyfryzacji twierdzi, że te nowe zapisy mają służyć walce z dezinformacją w internecie, ale krytycy tej ustawy podkreślają fakt, że to jednoosobowo prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie arbitrarnie podejmował decyzję, czy daną treść z internetu usunąć, czy nie, bez wyroku sądu. Odwołanie będzie możliwe dopiero po fakcie, więc użytkownicy w internecie i ich wpisy będą zależne od decyzji powoływanego przez rząd urzędnika.
- Teraz mamy do czynienia z sytuacją, w której urzędnik wskazany przez Donalda Tuska, wybrany przez większość koalicji 13 grudnia będzie decydował o zablokowaniu treści w internecie, w mediach społecznościowych. na przykład - przekonują politycy PiS.
źr. wPolsce24











