Trzaskowski wyśle polskich żołnierzy na Ukrainę? Jego nowy doradca ds. bezpieczeństwa nie mówi "nie" takiej koncepcji użycia armii

W trakcie kampanii wyborczej Rafał Trzaskowski zapewnia, że jest przeciwny wysłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę, ucinając wszelką dyskusję na ten temat i podkreślając, że „teraz nie ma o tym mowy”.
Zupełnie inaczej mówi na ten temat nowy doradca Trzaskowskiego, Jacek Siewiera. Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego jeszcze w wyemitowanym w przedwyborczą sobotę podcaście Didaskalia Patrycjusza Wyżgi wzywał do debaty na temat dołączenia polskich żołnierzy do europejskiego kontyngentu na Ukrainie.
Siewiera: pomówmy o tym
- Pomówmy o tym, o czym nie boi się mówić Wielka Brytania, Francja, o czym obawiają się mówić Niemcy – mówił o pomyśle udziału polskiego wojska w jakiegoś rodzaju misji na Ukrainie Jacek Siewiera.
- To nie jest zerojedynkowa decyzja a przede wszystkim nie może być ona podejmowana w oparciu o emocje i strach – dodawał, opowiadając się za aktywną rolą Polski w ustanawianiu nowego porządku nad Dnieprem.
Trzaskowski: warto być otwartym na różne punkty widzenia
Przypomnijmy, że całkiem niedawno doradca prezydenta USA Donalda Trumpa gen. Keith Kellog wymienił Polskę jak państwo, które obok Wlk. Brytanii, Francji i Niemiec mogłoby uczestniczyć w misji rozjemczej na Ukrainie. Rząd Tuska zaprzeczył. Opozycja pytała, po w takim razie premier uczestniczył w wyjeździe „koalicji chętnych” do Kijowa.
- Cieszę się, że minister Jacek Siewiera pozytywnie odpowiedział na moje zaproszenie do współpracy jako społeczny doradca. W sprawach najważniejszych warto sięgać po wsparcie ekspertów z różnych środowisk - ogłosił transfer Siewiery Rafał Trzaskowski. - A bezpieczeństwo Polski to zbyt ważna sprawa, żeby co kilka lat robić w niej rewolucję. Trzeba prowadzić mądrą, długofalową politykę. I być otwartym na różne punkty widzenia - napisał na X prezydent Warszawy.
źr. wPolsce24 za YT/@didaskaliaWP