Polska

Lekarze nie będą pracować "za grosze". Szpital oferuje 108 tys. złotych miesięcznie, chętnych brak

opublikowano:
Lekarze nie chcą pracować na SOR-ach. Tak jest m. in. w Bielsku-Białej
Lekarze nie chcą pracować na SOR-ach (fot. Fratria)
Wojewódzki Szpital w Bielsku‑Białej musi szukać lekarzy na swój Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR), mimo że proponuje wynagrodzenie sięgające nawet 108 000 zł miesięcznie – i to nie jedynie umowę, ale również mieszkanie służbowe. Tymczasem, jak informuje "Fakt", obsada dyżurów pokryta została w zaledwie 14 proc. potrzebnych godzin.

Wysokie stawki, mało chętnych

We wrześniowym ogłoszeniu szpital oferował stawkę aż 450 zł za godzinę pracy dla lekarza-specjalisty medycyny ratunkowej, co przy maksymalnym wymiarze (240 godzin) daje wspomniane 108 000 zł brutto w miesiącu. W zamian lekarz miał deklarować minimum 168 godzin miesięcznie. 

Pomimo tego, tylko czterech oferentów zgłosiło łącznie 172 godziny dostępności miesięcznej - to ułamek z 1200 godzin, które szpital określił jako niezbędne. 

Dlaczego lekarze nie chcą?

Mogłoby się wydawać, że tak wysoka stawka powinna natychmiast przyciągnąć kandydatów. Chyba większość pracowników na polskim rynku z pocałowaniem ręki przyjęłaby taką ofertę pracy. Jednak medycy i eksperci podkreślają, że problem leży nie w pieniądzach, ale w warunkach pracy: przeciążeniu, liczbie pacjentów, stresie, odpowiedzialności i trudnej organizacji oddziału ratunkowego.

- Na wiosnę 2025 r. na 144 wolne miejsca na medycynę ratunkową zrekrutowało się zaledwie 22 lekarzy, mimo takich kokosów - mówił niedawno rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej Jakub Kosikowski. 

Lekarze przekonują, że 108 tys. zł w praktyce oznacza pracę w znacznie trudniejszych warunkach: wielogodzinne dyżury, presję decyzyjną, odpowiedzialność za pacjentów w najtrudniejszych stanach oraz często brak odpowiedniego wsparcia i infrastruktury.

Tyle tylko, że odpowiedzialną pracę w trudnych warunkach i niejednokrotnie z narażeniem życia wykonują też przedstawiciele innych zawodów - np. strażacy. Jednak ich zarobki to zaledwie ułamek tego, co dostają lekarze z SOR-ów. 

Co to mówi o systemie ochrony zdrowia?

Ten przypadek pokazuje symptom głębszych problemów w polskim systemie ochrony zdrowia, szczególnie w zakresie medycyny ratunkowej.

Jeżeli nawet bardzo wysokie stawki nie wystarczają, by zapewnić obsadę SOR-u, to znaczy, że potrzebne jest coś więcej niż sama finansowa zachęta: potrzebne są zmiany organizacyjne, kadrowe i kulturowe. Niestety najwyraźniej lekarze zapominają, że ich podstawowym obowiązkiem jest ratowanie życia. 

Szpital w Bielsku-Białej podkreśla, że sytuacja jest trudna i trwa nabór kolejny raz, by zapewnić ciągłość opieki na SOR-ze.

źr. wPolsce24 za "Fakt"

Polska

Tusk zwija służbę zdrowia. Rząd odbiera gminie jedyną karetkę

opublikowano:
Mieszkańcy gminy Jednorożec wściekli na rząd. Chcą odebrać im ostatnią karetkę. Na protest przyszły steki ludzi i wszyscy mówią, żeby Tusk odszedł
Mieszkańcy gminy Jednorożec wściekli na rząd (fot wPolsce24)
Sytuacja w służbie zdrowia jest coraz gorsza. Jak źle wygląda ona w praktyce? O tym przekonują się najbardziej potrzebujący medycznej opieki. Telewizja wPolsce24 postanowiła sprawdzić, jak radzą sobie mieszkańcy gminy Jednorożec, którzy dowiedzieli się, że od 1 stycznia 2026 roku zostaną pozbawieni ratunkowej opieki medycznej.
Polska

Rządowa telewizja kolportuje kłamstwa na temat prezydenta

opublikowano:
Karol Nawrocki w towarzystwie ministrów Szefernakera i Boguckiego. W TVP trwa medialna nagonka na prezydenta. Nie cofną się przed żadnym kłamstwem
Karol Nawrocki wściekle atakowany przez TVP (fot. wPolsce24)
Rząd nie ma pieniędzy na służbę zdrowia, ale ma na propagandę, hejt oraz manipulacje i to w TVP w likwidacji. W przekazie, który ma niewiele wspólnego z prawdą, rządowa telewizja coraz częściej sięga po metody znane z najgorszych praktyk zachodnich mediów, które służą środowiskom lewicowym i liberalnym.
Polska

Karol Nawrocki: Co chcemy powiedzieć tym, którzy krwią przynieśli nam niepodległość, kiedy część polityków gotowa jest oddawać polską wolność?

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-11-11 134622
- Wystarczył jeden wiek, by Rzeczpospolita upadła pod siłą, presją trzech zaborców. Ale przyszły po tych 30 pokoleniach, które Rzeczpospolitą budowały kolejne pokolenia. Pięć pokoleń Polaków gotowych do walki o to co najważniejsze. Pięć pokoleń Polaków do walki powstańczej i insurekcyjnej, do ciężkiej pozytywistycznej pracy dla wspólnego domu, którym miała być odrodzona Rzeczpospolita – powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Polska

Tylko u nas! Wywiad z prezydentem Karolem Nawrockim. "Jestem po to, by Polacy do siebie nie strzelali"

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki w czasie wywiadu dla telewizji wPolsce24
Prezydent Karol Nawrocki w czasie wywiadu dla telewizji wPolsce24
Wyjątkowa rozmowa w wyjątkowym dniu. Prezydent Karol Nawrocki przyjął w Pałacu Prezydenckim Emilię Wierzbicki i Wojciecha Biedronia, dziennikarzy telewizji wPolsce24. W czasie długiej rozmowy prezydent odniósł się zarówno do historii Polski, w której się przecież specjalizuje, jak i do bieżących wydarzeń na naszej scenie politycznej.
Polska

Czy prezydentowi coś grozi? "Ta władza nie cofnie się przed niczym. To są bandyci"

opublikowano:
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Obok dziennikarze komentują pierwsze 100 dni prezydentury.
Karol Nawrocki wściekle atakowany przez rządzących. Czy prezydentowi może coś grozić? (fot. wPolsce24)
- Mam wrażenie, że Karol Nawrocki powinien być jeszcze bardziej pilnowany. Ogromne przed nim wyzwania, ale też niebezpieczeństwa. Wiemy, co to jest za władza. To są bandyci bardzo często. Są ludzie, którzy będą używali okropnych narzędzi wobec Karola Nawrockiego - powiedział na antenie telewizji wPolsce24 Wojciech Biedroń w rozmowie z Jackiem Karnowskim.
Polska

17 funkcjonariuszy Straży Granicznej rannych po ataku migrantów

opublikowano:
Generał Sławomir Klekotka w rozmowie z telewizją wPolsce24 opowiada o sytuacji na granicy
Generał Sławomir Klekotka w rozmowie ze Stanisławem Pyrzanowskim (fot. wPolsce24)
- Jeżeli chodzi o liczbę funkcjonariuszy Straży Granicznej, to takich osób było 17, które miały uszczerbek na zdrowiu w wyniku agresji cudzoziemców - powiedział w rozmowie ze Stanisławem Pyrzanowskim na antenie telewizji wPolsce24 komendant Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej generał Sławomir Klekotka.