Swiatłana Cichanouska apeluje do polskiego rządu: Jesteście dotknięci represjami Łukaszenki. Weźcie udział w przywracaniu sprawiedliwości
Po sfałszowanych wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 roku, reżim Aleksandra Łukaszenki zintensyfikował brutalne represje wobec opozycji i społeczeństwa obywatelskiego. W wyniku tych działań, tysiące Białorusinów zostało aresztowanych, torturowanych lub zmuszonych do opuszczenia kraju. W odpowiedzi na te wydarzenia, białoruskie siły demokratyczne, na czele z liderką opozycji Swiatłaną Cichanouską, rozpoczęły gromadzenie dowodów na zbrodnie reżimu, mając nadzieję na postawienie Łukaszenki i jego współpracowników przed wymiarem sprawiedliwości.
W październiku 2024 roku Litwa, na prośbę i w oparciu o materiały Narodowego Zarządu Antykryzysowego (NAU), przekazała do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze dowody dotyczące transgranicznych zbrodni popełnionych przez białoruski reżim.
W rozmowie z PAP, Cichanouska podkreśliła, że wszyscy, którzy dopuścili się zbrodni, powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności. „Dopiero teraz przeszliśmy do kolejnego etapu. Jestem niesamowicie wdzięczna Litwie, za skierowanie sprawy do Międzynarodowego Trybunału Karnego w związku z masowymi deportacjami Białorusinów z powodu represji” – oświadczyła.
Apel do polskiego rządu
Zwróciła się również z apelem do polskich władz. „Zachęcam Polskę do dołączenia do tej inicjatywy. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że Polska stała się bezpiecznym schronieniem dla setek tysięcy więźniów politycznych. Zapewniacie naszym ludziom, naszym aktywistom, dobre warunki do życia i udzielacie im wsparcia, aby mogli kontynuować walkę” – zaznaczyła.
„Niemniej jednak, co najmniej 300 tys. Białorusinów mieszka w waszym kraju i wy także jesteście dotknięci represjami. Weźcie udział w przywracaniu sprawiedliwości” – zaapelowała. „Nie możemy teraz przywrócić sprawiedliwości na Białorusi, więc polegamy na organizacjach międzynarodowych” – dodała.
Cichanouska podkreśliła, że lista zbrodni Łukaszenki nie kończy się na represjach. „Jest odpowiedzialny za kryzys migracyjny, porwanie samolotu, uprowadzenia ukraińskich dzieci, wciągnięcie naszego kraju w wojnę – wszystkie te zbrodnie muszą być także zbadane” – oświadczyła.
Dowody zbrodni reżimu
Jak wyjaśniła, dowody zbrodni reżimu Łukaszenki zostaną wykorzystane „już w nowej Białorusi”. „Musimy zebrać wszystkie dane, aby móc je później wykorzystać" - dodała. Sprawę dotyczącą uprowadzeń ukraińskich dzieci do MTK skierowała też ukraińska organizacja Freedom House.
"Zobaczymy, czy będzie to miało dalszy ciąg. Jeśli tak, to będzie to jasny sygnał dla dyktatorów, że nie unikną odpowiedzialności, że są granice, które przekroczyli, a prawo międzynarodowe ma możliwości, aby ich ukarać” – stwierdziła.
Cichanouska podkreśliła znaczenie dalszych sankcji wobec reżimu Alaksandra Łukaszenki, zaznaczając, że presja międzynarodowa jest kluczowa w walce o sprawiedliwość i zakończenie represji. “Prosimy naszych demokratycznych partnerów o nałożenie nowego pakietu sankcji za kryzys humanitarny, za torturowanie ludzi” — powiedziała.
Wskazała, że dotychczasowe sankcje, w tym te związane z zaangażowaniem Białorusi w wojnę w Ukrainie, są ważnym narzędziem, ale konieczne jest ich wzmocnienie, aby reżim poczuł większą presję. “Musimy wyjaśnić, że świat patrzy” — dodała.
Jak podkreśliła, sankcje powinny celować w najbardziej wrażliwe sektory białoruskiej gospodarki, z których Łukaszenka czerpie zyski, bez uderzania w ludność cywilną. „Przekazujemy naszym demokratycznym partnerom informacje o najbardziej wrażliwych przedsiębiorstwach, najbardziej wrażliwych sektorach gospodarki, w których Łukaszenka zarabia najwięcej pieniędzy. Naszym zadaniem jest uderzyć w reżim, ale nie w ludzi” – wyjaśniła.
Poczobut symbolem oporu wobec Łukaszenki
Cichanouska przywołała również sprawę Andrzeja Poczobuta, dziennikarza i działacza polsko-białoruskiego, który stał się symbolem oporu wobec reżimu Łukaszenki. “Wiem, jak bardzo Andrzej Poczobut jest oddany demokratyzacji Białorusi i jest naszym bohaterem, zarówno polskim, jak i białoruskim” — podkreśliła.
W lutym 2023 r. w procesie politycznym Poczobut został skazany na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze za "wzniecanie, podżeganie do nienawiści", "wzywanie do działań na szkodę Białorusi". Poczobut stał się jednym z wielu – obok m.in. Siarhieja Cichanouskiego, męża opozycjonistki - więźniów politycznych, którzy są wykorzystywani przez reżim jako forma nacisku.
“Nie mam żadnego kontaktu z mężem od ponad 500 dni. Brak jakiejkolwiek komunikacji, to forma tortur. Łukaszenka nie chce uwolnić ludzi, ponieważ są dla niego zakładnikami, stanowią tanią kartę przetargową” — zauważyła Cichanouska. Zaapelowała o wzmożoną międzynarodową presję na reżim, aby doprowadzić do uwolnienia wszystkich więźniów politycznych.
źr. wPolsce24 za PAP (Autorka: Daria Al Shehabi)