Roman Giertych szukał i się doszukał? Poruszy ABW i SN, aby tylko podważyć wynik wyborów

- Dzisiejsza Gazeta Wyborcza prezentuje badania międzynarodowej organizacji Global Witness, z których wynika, że platforma TikTok promowała w kampanii treści skrajnie prawicowe pięć razy częściej niż wszystkie inne. Podobny scenariusz wystąpił w Rumunii – napisał na platformie X Giertych.
Jego zdaniem dowodzi to tego, że „Chińczycy (albo Chińczycy na zlecenie Rosjan) manipulowali naszą kampanią”. Zapowiedział również, że zwróci się do ABW o „natychmiastową odpowiedź, czy jest to prawda”.
Informacje Giertycha z całego kraju
To nie jedyne zastrzeżenia ze strony Giertycha. W serii powyborczych wpisów przekonuje, że „z całego kraju docierają informacje o nieprawidłowościach w sprawozdaniach komisji wyborczych”. Jego zdaniem ABW powinna „natychmiast zabezpieczyć aplikację pana Mateckiego”.
Chodzi o wpis zamieszczony przez posła PiS w niedzielę na platformie X. Polityk poinstruował, w jaki sposób weryfikować zaświadczenia o prawie do głosowania. Zachęcił członków Ruchu Kontroli Wyborów zasiadających w komisjach wyborczych do tego, by sprawdzali dokumenty za pomocą specjalnej aplikacji.
Zdaniem Giertycha wspomniana aplikacja weryfikowała zaświadczenia w sposób „zupełnie nielegalny”. Polityk zachęcił do przesyłania na adres jego kancelarii przypadków „fałszerstw lub nieprawidłowości”. Zadeklarował, że rozważy skierowanie protestu wyborczego do Sądu Najwyższego.
Nie można zmienić zdania
Posłowi PO nie podoba się także wynik, w niektórych komisjach wyborczych. Problemem ma być to, że w kilku miejscach w drugiej turze na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało mniej osób niż w pierwszym głosowaniu.
- Uwaga! Dociera do mnie coraz więcej informacji z protokołów obwodowych komisji wyborczych, w których w II turze RT otrzymał mniej głosów niż w I. Czy na X jest ktoś, kto miałby narzędzia analityczne do sprawdzenia takich zdarzeń w skali kraju? – pytał polityk.
źr. wPolsce24 za X/@GiertychRoman