Polska

Zapomniana choroba powróciła po latach. Bywa śmiertelna dla dzieci. Rekordowa liczba zachorowań

opublikowano:
MK0_cskMSW_2021_20210511_113640.webp
Czy w 2025 roku Polacy będą chorować jeszcze więcej? (fot. wPolsce24)
Niepokojące dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. W ubiegłym roku ponad 30 tysięcy osób zachorowało na krztusiec. To choroba, która jest szczególnie niebezpieczna dla dzieci. W przypadku noworodków i niemowląt może zakończyć się nawet śmiercią. Wzrosła też liczba zachorowań na choroby odkleszczowe.

Jak co roku  na początku stycznia Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego przedstawił raport podsumowujący liczbę zachorowań na różne choroby w roku ubiegłym.

Był to rok rekordowy pod względem zachorowań na krztusiec - zakaźną chorobę bakteryjną układu oddechowego, która rozprzestrzenia się drogą powietrzno-kropelkową. W 2024 r. wykryto 32 430 przypadków. Oznacza to ponad trzydziestokrotny skok względem 2023 r., kiedy odnotowano 922 zachorowania.

Tak wysoka skala zachorowań była już widoczna w cząstkowych meldunkach epidemiologicznych publikowanych przez NIZP w trakcie roku.

Skoku zachorowalności lekarze spodziewali się już przed pandemią COVID-19. "Fale epidemiczne tej choroby występują co ok. 4-5 lat, ostatni duży wzrost wystąpił w 2016 r., kolejnym byłby zapewne 2020 r. - na początku tamtego roku już widzieliśmy wzrost zachorowań" - mówiła w październiku PAP prof. Aneta Nitsch-Osuch, pediatra, konsultant wojewódzki ds. epidemiologii, kierownik Zakładu Medycyny Społecznej i Zdrowia Publicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Wtedy do zatrzymania fali przyczynił się lockdown.

Obecne zachorowania to nie tylko wynik powrotu społeczeństwa do zwykłej aktywności i kontaktów. "Jest to choroba powracająca również dlatego, że chroniące przed nią szczepionki nie zapewniają odporności na całe życie - z czasem, po szczepieniach wykonywanych w dzieciństwie, tracimy odporność" - wyjaśniła rozmówczyni PAP.

W związku z tym dorosłym zalecane są dawki przypominające szczepionki co 10 lat. "Niestety te szczepienia są zaniedbane, problem potęgują również rodzice, którzy nie szczepią dzieci, mimo że w przypadku krztuśca to obowiązkowe" – podkreśliła prof. Nitsch-Osuch.

Choroba niebezpieczna dla dzieci

Brak odporności na krztusiec jest niebezpieczny - zachorowanie noworodka i niemowlęcia na tę chorobę wiąże się z bardzo wysokim ryzykiem powikłań, a nawet śmierci. "Dane historyczne pokazują, że zanim w 1960 r. wprowadzono w Polsce szczepienie, śmiertelność w przebiegu krztuśca u noworodków wynosiła 6-8 proc. To bardzo dużo" - zaznaczyła specjalistka.

Zagrożenie w przypadku niemowląt wiąże się m.in. z tym, że u tak małych dzieci objawy choroby mogą być niespecyficzne - dochodzić może m.in. do spowolnienia akcji serca. Rozpoznanie może być postawione późno, kiedy choroba jest już zaawansowana i skuteczne leczenie jest trudniejsze.

Aby fala krztuśca opadła konieczne jest ograniczenie skali uchyleń od szczepień, przyjmowanie dawek przypominających przez dorosłych oraz szczepienie kobiet w ciąży, dla których od 15 października br. jest ono bezpłatne. Z danych Ministerstwa Zdrowia z grudnia wynika, że z tego wsparcia skorzystało 29 tys. kobiet.

Rekordowa liczba zakażeń RSV

Dane NIZP pokazują też rekordową liczbę zakażeń wirusem RSV. W 2024 r. wykryto 41 631 przypadków, w tym 19 080 u dzieci do drugiego roku życia. Rok wcześniej było nieco ponad 12 tys. zakażeń, z czego 5,5 tys. u najmłodszych.

Czterokrotnie bardziej zakaźny od grypy, wirus RSV jest najczęstszą przyczyną infekcji dolnych dróg oddechowych u dzieci poniżej pierwszego roku życia. Przenosi się drogą kropelkową, atakuje drogi oddechowe. Choroba rozwija się od czterech do sześciu dni. Specjaliści podkreślają, że ponad 90 proc. dzieci będzie miało kontakt z nim przynajmniej raz do ukończenia drugiego roku życia.

Najbardziej narażeni na powikłania są właśnie najmłodsi oraz osoby po 65. roku życia. Dzieci chorują ciężko, ponieważ wirus może doprowadzić do zapalenia oskrzelików i groźnych duszności. W przypadku seniorów, choroba często kończy się hospitalizacją - według NIZP, w Europie RSV jest każdego roku przyczyną ponad 270 tys. hospitalizacji osób po 60. roku życia. Z tej grupy ok. 20 tys. osób umiera w szpitalu.

Coraz częstsza "jelitówka"

Znacznie więcej w porównaniu rok do roku było też przypadków wirusowego zakażenia jelitowego (wywołanego przez rotawirusy, norowirusy i inne). W 2024 r. to 41 698 przypadków, a rok wcześniej - 27 277.

Kilkakrotnie więcej zakażeń odnotowano w przypadku odry - w 2023 r. było to 35 przypadków, w 2024 r. - 279.

Widoczny jest też wzrost zachorowań na boleriozę. W minionym roku tę odkleszczową chorobę wykryto u 29 347 osób - to niemal 4 tys. więcej niż w 2023 r. Więcej było też przypadków kleszczowego zapalenia mózgu - 793, rok wcześniej - 661.

Odwrotny trend dotyczy natomiast grypy, którą w ub. roku wykryto u 5 886 osób - rok wcześniej było to prawie 11 tys. przypadków.

Spadła też liczba odnotowanych zakażeń na COVID-19. W 2024 r. było to 276 114 przypadków, a w 2023 r. - ponad 341 tys. Znacząco mniej było też w 2024 r. zakażeń ospą wietrzną - 153 640, wobec ponad 190 tys. rok wcześniej. To samo dotyczy nowo wykrytych zakażeń wirusem HIV - było to 2291 przypadków, o 585 mniej niż w 2023 r.

Są też choroby, których nie odnotowano w 2023 r., a pojedyncze przypadki pojawiły się w roku 2024. To choroba wywołała przez wirus Zika (1 przypadek) oraz gorączka zachodniego Nilu (3 przypadki). Natomiast niemal dwukrotnie więcej było przypadków gorączki denga - 126 (przed rokiem 70.).

Pod koniec listopada ub.r. autorzy raportu "Lancet Countdown on Health and Climate Change" zwrócili uwagę, że zmieniający się klimat sprzyja przenoszeniu groźnych chorób zakaźnych, właśnie jak denga, malaria, gorączka Zachodniego Nilu i wibrioza. W efekcie na zachorowania narażeni są dziś ludzie w miejscach, które wcześniej nie były dotknięte takim ryzykiem.

źr. wPolsce 24 za PAP (Anita Karwowska)

Polska

Kiedy mandat boli mniej? Powstał wyjątkowy kalendarz z pięknymi policjantkami z Legnicy. Sami zobaczcie!

opublikowano:
Styczeń 2025-01-21_11.10.07.webp
Pani Komendat Policji w Legnicy mł. insp. Anna Farmas - Czerwińska zdobi kartę ze styczniem (Fot. Policja.pl)
Ten niezwykły kalendarz został stworzony z okazji 100-lecia kobiet w Policji. Jak podkreślają panie uwiecznione na jego kartach, „jest hołdem dla pokoleń funkcjonariuszek, które przez sto lat nieustannie łączyły siłę, odwagę i kobiecość w tej niezwykle wymagającej służbie”. Każde zdjęcie to nie tylko pokaz piękna i siły, ale również opowieść o roli kobiet w zapewnianiu porządku publicznego i bezpieczeństwa, a także w ich codziennym życiu prywatnym.
Polska

Jacek Sasin: Tusk miał rację, jeden Donald wystarczy

opublikowano:
videoframe_245189.webp
Pierwsze decyzje Donalda Trumpa wyraźnie pokazują, że będzie on realizował politykę tożsamą z tym, co robiła w czasie swoich rządów w Polsce Zjednoczona Prawica - przekonywał były wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin w porannej rozmowie z red. Dorotą Łosiewicz na antenie wPolsce24.
Polska

Czwarty dzień szukają mężczyzny, który szalał terenówką po chodniku w Głogowie. Będzie list gończy?

opublikowano:
videoframe_20490.webp
W Głogowie doszło do bardzo groźnego incydentu, w którym 31-letni Dawid Z. wjechał Land Roverem na chodnik, próbując rozjechać grupę przechodniów. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Prokuratura postawiła mu zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Mimo że zdarzenie miało miejsce zaledwie dwa kilometry od komendy policji w Głogowie, Dawid Z. jest od czterech dni bezskutecznie poszukiwany.
Polska

Sąd Najwyższy podjął decyzję w sprawie pieniędzy dla PiS

opublikowano:
1818996_4.webp
Prof. Aleksander Stępkowski, sędzia Sądu Najwyższego (fot. wPolsce24)
Sąd Najwyższy uznał za zasadną skargę PiS na odrzucenie rocznego sprawozdania finansowego przez Państwową Komisję Wyborczą. Oznacza to, że teraz PKW musi przyjąć uchwałę zobowiązującą ministra finansów do wypłaty partii pieniędzy.
Polska

W Parlamencie Europejskim zaprezentowano film "Przejęcie". Zagraniczni deputowani byli w szoku skalą bezprawia w Polsce

opublikowano:
1819152_3.webp
W Europie dyskutowano o bezprawiu w Polsce (fot. wPolsce24)
W Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbył się pokaz filmu "Przejęcie" i debata na jego temat. Ekipa naszej telewizji wPolsce24 została zaproszona przez partię Europejskich Konserwatystów, by pokazała, jak naprawdę wyglądają rządy Donalda Tuska.
Polska

Daniel Obajtek o prezentacji filmu „Przejęcie” w PE: Ja nie widziałem jeszcze tak pełnej sali

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-01-21 204030.webp
- Tu brakuje słów, jak można to określić. To jest rozkład całkowicie państwa polskiego, praworządności. To jest rozkład struktur ważnych dla funkcjonowania polskiej państwowości. Dzisiaj my nawet nie wiemy, jakich słów użyć, żeby to skomentować – stwierdził w programie Polska Wybiera europoseł PiS Daniel Obajtek, komentując podważanie przez rządzących decyzji Sądu Najwyższego.