W nieistniejącej już restauracji "Sowa & Przyjaciele" Parafianowicz odbył bardzo ciekawą rozmowę ze Sławomirem Nowakiem, który wówczas strasznie bał się efektów kontroli jaką "skarbówka" prowadziła w firmie jego żony. Parafianowicz, ówczesny wiceminister finansów jak mógł pocieszał kolegę i obiecywał pomoc. W trakcie rozmowy Nowak wyrażał obawy, że skarbówka "przeszuka cały 2012 rok", na co Parafianowicz odpowiadał: "Ja to wszystko wiem... bo z urzędu kontroli skarbowej, to już odkryliśmy dawno". Pojawiły się też sugestie, że Parafianowicz podejmował działania zmierzające do zablokowania postępowania skarbowego. Nowak cytował nawet słowa swojej żony: "Wsadzą mnie do więzienia, k...a", na co sam odpowiadał: "No co ty", a Parafianowicz uspokajał: "Już nie. Kiedyś tak, teraz już nie".
Późniejsze kłopoty w jakie popadł sam Nowak spowodowały także, że sam Parafianowicz znalazł się na politycznym aucie. Mimo iż, w 2015 roku prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień przez Parafianowicza, nagrania te stały się jednym z symboli dysfunkcji i nadużyć w państwowych instytucjach.
Teraz jednak, niemal rok po powrocie Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej do władzy jej stara "kadrówka" jest odtwarzana. Andrzej Parafianowicz już wrócił. Jego nowa funkcja obejmuje analizę i strategię w obszarze zdrowia publicznego, m.in. monitorowanie zagrożeń zdrowotnych czy bezpieczeństwa żywności i wody.
Czy na stanowisko w administracji publicznej wróci także zasłużony dla PO Sławomir Nowak?
źr. wPolsce24 za rynekzdrowia.pl