Pijany strzelał do policjantów. Później sięgnął po piłę łańcuchową

Policjanci dostali wezwanie do mieszkańca Marciszowa na Dolnym Śląsku, który stał w oknie domu jednorodzinnego i celował do przechodniów z wiatrówki. Gdy mężczyzna zobaczył funkcjonariuszy, zaczął strzelać w ich kierunku oraz w radiowozy.
Policjanci byli dobrze przygotowani do interwencji – wyposażeni byli w kamizelki kuloodporne, hełmy i tarcze. Dzięki temu nic im się nie stało, a strzelec uszkodził jedynie radiowozy.
Według relacji Katarzyny Trzepak z kamiennogórskiej komendy mężczyzna zamiast oddać się w ręce policji, zabarykadował się w mieszkaniu. Mundurowi musieli użyć łomów i młotów. Gdy weszli do środka, agresor groził im piłą łańcuchową.
Policjantom udało się obezwładnić mieszkańca Marciszowa, który – jak się później okazało – miał we krwi pół promila alkoholu.
źr. wPolsce24 za RMF FM