Lekarze oburzeni ofertą Poczty Polskiej. Czy spółka zamierza wycofać się z pseudomedycznych poradników?

„Ludowe recepty na wszystkie choroby”, „Poradnik uzdrawiacza” i „Realne historie wyzdrowienia” – to niektóre tytuły dostępne na półkach oddziałów Poczty Polskiej. Jak informuje „Głos Koszaliński”, wspomniane publikacje sugerują, że nowotwór piersi może być leczony okładami z przetartej marchewki, a skuteczną metodą w leczeniu raka płuc jest nalewka ze zmielonych suszonych liści rzepienia oraz korytnika. Ich autorzy podpowiadają także, że w walce z odleżynami można zastosować maść z cebuli zeszklonej na patelni.
Co na to lekarze?
Prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie Michał Bulsa ocenia, że powielane we wspomnianych broszurach treści są „zagrożeniem dla zdrowia i życia pacjentów”. Lekarz przyznaje, że „takiego nasilenia bzdur, półprawd, imaginacji, zwyczajnych paramedycznych kłamstw jeszcze nigdy nie widział”. Jego zdaniem jest to „niewyobrażalne”, żeby Poczta Polska „promowała pseudonaukę”.
- Lektura tych publikacji jest dla lekarza szokiem. To nie są pisma medyczne, to są opowieści fantasy. Niestety, część pacjentów treści w nich zawarte uważa za prawdziwe – podkreśla Bulsa w rozmowie z gk24.pl.
Poczta Polska nie odpowiada za sprzedawane treści?
Jak informuje portal money.pl, spółka zapewniła, że sprawa jest obecnie rozpatrywana. Podkreślono, że „Poczta Polska nie odpowiada za treści zamieszczane na łamach prawnie dopuszczonych do obrotu czasopism, rozpowszechnianych w sieci placówek”. Wyjaśniono, że dostawcą i podmiotem odpowiedzialnym za dobór tytułów przeznaczonych do sprzedaży w placówkach jest firma Garmond.
- Poczta Polska nie ogranicza i nie utrudnia rozpowszechniania publikacji prasowych z powodu ich linii programowej lub treści, jako konstytucyjne i ustawowo dobra szczególnie chronione – dodano.
Spółka zwróciła uwagę, że tytuły, które można zakupić w jej oddziałach, są dostępne także w wielu sklepach internetowych, księgarniach czy na stacjach benzynowych. Zdaniem Poczty Polskiej Okręgowa Rada Lekarska w Szczecinie powinna zwrócić się w tej sprawie do wydawców i dystrybutorów.
Apel do premiera
Kilka dni temu Okręgowa Izba Lekarska w Szczecinie zaapelowała do premiera Donalda Tuska o podjęcie działań w związku ze sprzedażą przez Pocztę Polską poradników, które ich zdaniem „szerzą paramedyczne herezje”.
- Apelujemy, by w trybie pilnym Poczta Polska zarządziła inwentaryzację treści, jakie udostępniane są w ramach oferty handlowej. Mowa zarówno o magazynach, książkach jak i gadżetach sprzedawanych w placówkach pocztowych. Uważamy za nieetyczne, by spółka Skarbu Państwa przykładała ręce do promowania pseudomedycznych tez – napisali lekarze.
źr. wPolsce24 za "Głos Wielkopolski"/ money.pl / "Fakt"