Gospodarka

Przestraszyli się swoich pomysłów? Wiceprezes Poczty Polskiej tłumaczy się z programu zwolnień

opublikowano:
MK3_Iw_pp_17_07_i9_IMG_4151.webp
Zarząd wycofa się ze zwolnień w poczcie? (fot. Fratria)
Próbują robić dobrą minę do złej gry, czy przestraszyli się reakcji społecznej na zapowiadaną propozycję masowych zwolnień w Poczcie Polskiej? Wiceprezes państwowej spółki tłumaczy, że "decyzja o zamiarze przeprowadzenia Programu Dobrowolnych Odejść nie oznacza jego uruchomienia". Obawy pracowników jednak są ogromne.

Uchwałę w sprawie zamiaru przeprowadzenia Programu Dobrowolnych Odejść (PDO) zarząd Poczty Polskiej podjął 7 stycznia. Poinformował o tym związki zawodowe i rozpoczął proces konsultacji ze stroną społeczną. Od tego czasu przez 20 dni wszystkie organizacje związkowe działające w Poczcie Polskiej mają możliwość wypowiedzenia się na ten temat.

Choć konsultacje oficjalnie trwają, reakcja pracowników jest jednoznaczna - zwolnień nie chcą i głośno o tym mówią. Zarząd PP najwyraźniej nie spodziewał się aż takiego oporu i tego, że będzie on komentowany przez niezależne media i teraz próbuje robić dobrą minę do złej gry i, przynajmniej w deklaracjach, wycofywać się ze swojego pomysłu.

- O konieczności optymalizacji zatrudnienia mówimy już od roku. Mamy to zapisane w Planie Transformacji i teraz rozpoczęliśmy kroki niezbędne do realizacji tych założeń - powiedziała wiceprezes Poczty Polskiej Joanna Drozd w rozmowie z PAP - Pamiętajmy jednak, że decyzja o zamiarze przeprowadzenia PDO nie oznacza uruchomienia programu i nie ma wpływu na toczące się już od października negocjacje w sprawie nowego ZUZP - dodała wiceprezes Drozd.

Od października w Poczcie Polskiej toczą się negocjacje w sprawie nowego Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy (ZUZP). Drozd zapewniła, że Program Dobrowolnych Odejść i negocjacje dotyczące ZUZP to dwa odrębne procesy, formalnie ze sobą niezwiązane.

Wiceprezes nie pozostawia jednak złudzeń, że cięcia będą

- Pozostali chcą zjeść ciastko i mieć ciastko, czyli chcą podwyżek, ale i utrzymania przywilejów w postaci różnego rodzaju dodatków, stażowego czy jubileuszowego. Nie słyszą lub nie chcą słyszeć, gdy mówimy, że Poczta jest w bardzo złej sytuacji finansowej i nie stać nas na takie propozycje. Budżet wynagrodzeń to 65 proc. całego budżetu spółki. W porównywalnych firmach w Europie to raptem 35-40 proc. - powiedziała wiceprezes.

Oceniła, że niektóre propozycje związkowców, jak złożona przez Solidarność i popierana przez część organizacji związkowych, przekraczają możliwości finansowe Poczty Polskiej o prawie 1 mld zł.

"Takie podejście cofa nas w całym procesie i pokazuje brak zrozumienia po stronie związkowej, że zmiana jest konieczna dla ratowania Poczty. To dla nas tym bardziej zaskakujące, bo proponowana przez nas zmiana nie oznacza pogorszenia sytuacji pracowników" - stwierdziła.

Poczta Polska to spółka Skarbu Państwa, największy operator pocztowy na rynku krajowym. Zatrudnia ok. 62 tys. pracowników, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całym kraju. 

źr. wPolsce24 za PAP 

Gospodarka

Daniel Obajtek, były prezes Grupy Orlen, skomentował wyniki finansowe koncernu. Padły słowa o "zaorywaniu"

opublikowano:
AWIK_Obajtek_30012024_34 (1).webp
Daniel Obajtek przygląda się ze smutkiem jak firma, którą rozwijał jest dziś zwijana (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Były prezes Grupy Orlen, a obecnie europoseł Daniel Obajtek skomentował wyniki finansowe jakie koncern opublikował w środę wieczorem. Fatalne dane, jakie przedstawił Orlen są drastycznie niższe od tych jakie notowała Grupa pod kierownictwem Obajtka. Szymon Hołownia mówi wprost: trzeba przekuć ten balon wielkich inwestycji związanych z marzeniami o wielkiej spółce.
Gospodarka

Daniel Obajtek dla wPolsce24: Aktualna kondycja Orlenu jest odzwierciedleniem całej Polskiej gospodarki

opublikowano:
obajtek.webp
Daniel Obajtek, były prezes Grupy Orlen komentował na antenie wPolsce24 konferencję wynikową spółki Skarbu Państwa pod obecnym zarządem. Europoseł PiS nie ukrywał swojego krytycznego stosunku do aktualnie zarządzających spółką.
Gospodarka

Gróbarczyk: Niemcy dyktują, co dla nas dobre

opublikowano:
gróbarczyk.webp
Gróbarczyk: Rząd ulega niemieckiemu dyktatowi, to niebezpieczne dla naszej gospodarki (fot. wPolsce24)
- Nowy człowiek, który będzie reprezentował zwykłych Polaków jest niezwykle potrzebny. Polsce potrzebna jest odmiana, w tej sytuacji, w której się znaleźliśmy - mówił w Ekspresie Politycznym Marek Gróbarczyk, oceniając kandydaturę Karola Nawrockiego. Były minister zwrócił uwagę na gospodarcze propozycje kandydata na prezydenta.
Gospodarka

Polka załamana inflacją: Pójdziemy do piachu już niedługo. Jest coraz drożej i musimy coraz bardziej zaciskać pasa

opublikowano:
drozyzna_polska.webp
Polacy są załamani sytuacją finansową. Drożeje wszystko (wPolsce24)
Dramatyczna sytuacja coraz większej liczby polskich rodzin. Ceny w sklepach wciąż rosną, a przed nami kolejne podwyżki. Żeby przetrwać musimy coraz bardziej oszczędzać. Jak wynika z nowego raportu Krajowego Rejestru Długów, co drugi Polak zapowiada, że będzie oszczędzał na ubraniach, wakacjach czy rozrywkach byle tylko opłacić bieżące rachunki.
Gospodarka

Mieszkańców polskich miast po nowym roku czekają podwyżki

opublikowano:
eksprespolityczny.webp
Mieszkańców wielu miast Polski czekają podwyżki (fot. wPolsce24)
Opłaty za wywóz śmieci, podatki od nieruchomości, opłaty parkingowe i ceny biletów komunikacji miejskiej. Po nowym roku mieszkańcy wielu polskich miast muszą liczyć się z podwyżkami planowanymi przez ich włodarzy. Z największymi wzrostami cen będą musieli mierzyć się mieszkańcy takich miast jak Szczecin, Poznań, Gdańsk, Kołobrzeg czy Lublin. Mianownik jest jeden - wszędzie tam rządzi Platforma Obywatelska.
Gospodarka

Karol Nawrocki: Transport i logistyka są nerwem polskiej gospodarki. Dziś chce się tę branżę zniszczyć

opublikowano:
1806788_3.webp
Karol Nawrocki stanął w obronie polskiej branży transportowej (fot. wPolsce24)
Karol Nawrocki na swoim prekampanijnym szlaku gościł w siedleckiej firmie transportowej Stok-Pol, która odpowiada za przewóz produktów szybkopsujących. Kandydat na prezydenta mówił o zagrożeniach, na jakie narażone są polskie firmy ze względu na politykę polskiego rządu, który bezrefleksyjnie przyjął unijne ograniczenia.