Oto, co potrafi „weekendowa armia Macierewicza”. Imponujący sukces Wojsk Obrony Terytorialnej

WOT zdobył właśnie drugie miejsce w elitarnych zawodach wojskowych w USA – to najlepszy wynik polskich żołnierzy w ponad 20-letniej historii prestiżowego konkursu Best Warrior Competition, organizowanego przez Gwardię Narodową stanu Illinois.
Rywalizacja trwała od 4 do 6 kwietnia i obejmowała dziewięć wyczerpujących zadań: od medycyny pola walki, przez łączność i testy ogniowe, po niemal 20-kilometrowy marsz z pełnym wyposażeniem. Warunki? Ulewy, burze, nieznany wcześniej sprzęt amerykańskiej armii. A mimo to – polscy terytorialsi pokazali klasę, zajmując drugie miejsca zarówno w kategorii podoficer, jak i szeregowy.
– "Duma to słowo, które najlepiej oddaje moje uczucia" – powiedział płk dr Przemysław Żukowski, komendant Centrum Szkolenia WOT. Jak zaznaczył, to ogromny sukces – tym większy, że amerykańscy żołnierze przygotowują się do tych zawodów przez wiele lat.
St. kpr. Marciszewski, zdobywca drugiego miejsca, podkreślił: "zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by osiągnąć jak najlepszy wynik – mimo niesprzyjającej pogody i braku znajomości sprzętu".
Dziś WOT to pełnoprawny, piąty rodzaj Sił Zbrojnych RP, na równi z Wojskami Lądowymi, Siłami Powietrznymi, Marynarką Wojenną i Wojskami Specjalnymi. To nie tylko wsparcie w czasie kryzysów i klęsk żywiołowych – to żołnierze, którzy bez kompleksów stają ramię w ramię z elitą światowego wojska.
A więc – zanim ktoś kolejny raz nazwie ich „weekendową armią”, niech spojrzy na wyniki. Ale dziś chyba już nikt się na to nie odważy.
źr. wPolsce24 za PAP