Tak mówią w Onecie: Gdy wybuchła wojna, lepiej, że rządził PiS a nie Tusk

Ciekawa opinia dotycząca uległości Donalda Tuska wobec Niemiec. W podcaście Raport Międzynarodowy na Onecie rozmawiali dziennikarz Zbigniew Parafjanowicz i były dyplomata (także w czasie pierwszego rządu Platformy Obywatelskiej) a dziś publicysta i autor książek Witold Jurasz. Jednym z wątków dyskusji były rozważania, czy gdyby wiosną 2022 roku Polską rządziłaby Platforma Obywatelska i Donald Tusk, to Ukraina otrzymałaby od naszego kraju sprzęt wojskowy, który pozwolił Kijowowi przetrwać i utrzymać suwerenność swojego państwa.
- Ja sobie zawsze zadaje takie pytanie: czy gdyby rządził Donald Tusk, a wybuchałaby wojna, czy Polska dostarczałaby czołgi Ukrainie, gdy Niemcy chcieli hełmy dostarczać a Francuzi nie dostarczali nic – pytał Witold Jurasz.
- Mam poważne wątpliwości – odpowiadał Zbigniew Parafjanowicz.
- A ja nie mam żadnych wątpliwości. Nie dostarczalibyśmy, mówiąc krótko. Czyli z punktu widzenia wsparcia Ukrainy to w gruncie rzeczy lepiej było, że rządził PiS – spuentował Jurasz.
Ponad 30 procent wsparcia
Przypomnijmy, że Polska przekazała Ukrainie łącznie ponad 350 czołgów. To więcej, niż 30 procent wszystkich sztuk, jakie Kijów dostał od państw zachodnich. W szczególności były to:
- około 280 czołgów T-72M, T-72M1 i T-72M1R, które Polska zaczęła przekazywać już w pierwszej połowie 2022 roku,
- około 60 czołgów PT-91 Twardy,
- 14 nowoczesnych czołgów Leopard 2A4.
Ostatnia dostawa, będąca częścią 46. pakietu pomocy wojskowej, miała miejsce na początku marca 2025 roku i obejmowała kolejne zmodernizowane czołgi T-72, prawdopodobnie około 60 sztuk, które dotarły już na Ukrainę i mają pokryć straty sprzętowe z ostatnich miesięcy walk.
źr. wPolsce24 za Onet.pl