Wszyscy mają już dość Tuska a upadek premiera wieszczą nawet jego najwięksi fani z mediów. Pada nazwisko następcy!
Donald Tusk przez lata kreował się sprawczego zwycięzcę, prawdziwe zwierzę polityczne, którego boją się wszyscy. Wygląda jednak na to, że niepodważalna pozycja Tuska po lewej stronie sceny politycznej to już koniec. 1 czerwca premier przegrał pierwsze wybory na tym stanowisku (przypomnijmy, że przed klęską w 2015 roku lider PO załapał się na stanowisko w Unii), coraz głośniej odzywają się głosy wskazujące na konieczność wymiany zużytego polityka na kogoś nowego.
O dymisję Tuska apeluje Marek Sawicki z PSL, mówią o tym otwarcie niektórzy politycy Polski 2050 a po cichu – coraz większa liczba działaczy Platformy. Wiarę w geniusz wodza stracił nawet Newsweek, który, piórem Dominiki Długosz, wieści premierowi upadek.
„Niedzielna porażka Trzaskowskiego zmieniła wszystko. Nawet z własnej partii Tusk słyszał, że jego czas się skończył, przywództwo jest iluzoryczne i czas myśleć o sukcesji. – Zestarzał się, już nie czuje polityki tak jak kiedyś. Jego wejście w kampanię tylko zaszkodziło Rafałowi. Może gdyby nie udzielił tych kilku wywiadów, byłoby jakoś lepiej – zastanawiają się politycy KO niezależnie od frakcji” – czytamy w Newsweeku.
Kto ma zastąpić Tuska? Pierwszym nazwiskiem na giełdzie ma być Radosław Sikorski, polityk, który, jak promuje go w internecie Roman Giertych, nigdy nie poniósł klęski.
Więcej o zagrożonej pozycji Tuska i scenariuszach na przyszłość w materiale Wiadomości Telewisji wPolsce24, który dołączamy do tego artykułu.
źr. wPolsce24 za Newsweek