Młody działacz wyśmiał minister "Siemens-Klęskę". Chodzi o salonik VIP
Własne miejsce na Dworcu, to byłoby coś. Taką okazję resort klimatu i środowiska stworzył swojej szefowej
Paulinie Hennig-Kloscę. Jak informowały media, zlecił znalezienie dla niej miejsca VIP. Gdańscy kolejarze byli w szoku, ale poszukiwania rozpoczęto.
- To jest symbol odklejenia od rzeczywistości, arogancji minister, która nie może na peronie ze zwykłymi ludźmi oczekiwać na pociąg. Ten widok zwykłych ludzi, którym przyniosła podwyżki za energię, rzeczywiście mógł być dla niej nieprzyjemny więc nakazała specjalne pomieszczenie. My symbolicznie chcieliśmy to pokazać. Mamy dla niej specjalne miejsce tu na warszawskim Dworcu Centralnym, odgrodzimy parawanami żeby czuła się komfortowo - powiedział w rozmowie z telewizją wPolsce24 Szafarowicz.
Ministerstwo tłumaczy, że cała sytuacja była nieporozumieniem i wynikała z "nadgorliwości jednej z urzędniczek"
źr. wPolsce24