Wirtualna Polska ujawnia potężny skandal. Ludzie Trzaskowskiego nielegalnie finansowali kampanię wyborczą

Dodatkowo NASK, czyli rządowa instytucja stworzona m. in. do monitorowania bezpieczeństwa w sieci, dezinformowała w tej sprawie sugerując, że mamy do czynienia z “prowokacją”.
Potężny skandal związany z finansowaniem Trzaskowskiego
Dziennikarze Wirtualnej Polski opisali temat nielegalnych reklam jednego z kandydatów, które opisywaliśmy także na naszym portalu.
Wszystkie one miały bardzo jednoznaczny wydźwięk, atakowały Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena, a w pozytywnym świetle pokazywały Rafała Trzaskowskiego.
Do sprawy odniósł się nawet NASK, czyli rządowa instytucja powołana m. in. do monitorowania bezpieczeństwa w sieci.
Według Ośrodka Analizy Dezinformacji wspomnianej instytucji, zidentyfikowane reklamy miały być “prowokacją”, która “celowo próbuje ingerować w polską kampanię wyborczą”.
Zdaniem autorów tekstu na WP, ten komunikat nie ma nic wspólnego z faktami i jest celową dezinformacją.
Reporterzy Wirtualnej Polski piszą wprost - za wspomniane reklamy odpowiadają ludzie związani z Koalicją Obywatelską - a NASK celowo próbuje w tej sprawie wprowadzać w błąd opinię publiczną.
- Reklamy były publikowane przez profile na Facebooku "Wiesz Jak Nie Jest" i "Stół Dorosłych", których administrator jest nieznany. Na promocję wydał on więcej niż komitety wyborcze Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Zidentyfikowaliśmy trzy osoby występujące w reklamach. Potwierdziły nam, że zostały zachęcone do udziału w nich przez ludzi z fundacji Akcja Demokracja - czytamy w tekście WP.
Jednocześnie reporterzy WP dotarli do osób z zarządu Akcji Demokracja, które przyznały, że “pracownik fundacji pomagał zagranicznemu partnerowi organizacji w znalezieniu chętnych do wzięcia udziału w nagraniach”.
Kluczową osobą w tej sprawie jest prezes wspomnianej tu organizacji, czyli Jakub Kocjan.
- Do niedawna był asystentem posłanki KO, a w 2020 r. otrzymał nagrodę od prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego - czytamy w tekście WP.
Spoty reklamowe dla Akcji Demokracja przygotowywała m. in. agencja reklamowa 2012 Agency, której dyrektorem strategicznym jest Barbara Niedziela.
Internauci opublikowali już na portalu X zdjęcia, na których widać wspomniana osobę z Donaldem Tuskiem i... Dorotą Niedzielą, wiceprzewodniczącą Platformy Obywatelskiej:
Nielegalne pieniądze od ludzi Sorosa
Uwagę mediów przykuł dlatego, że reklamy polityczne publikowane na Facebooku kosztowały fortunę:
- Meta, właściciel Facebooka, udostępnia dane o tym, ile administratorzy wydają na reklamy. Okazało się, że reklamy publikowane tylko z tych dwóch profili kosztowały ich anonimowego administratora około 420 tys. tys. zł. W samym ostatnim tygodniu było to ponad 230 tys. zł, czyli więcej niż wydał którykolwiek z legalnie działających komitetów wyborczych - podsumowuje WP.
Wspomniane reklamy wygenerowały ogromny zasięg w sieci.
- (...) 10 kreacji i 43 płatne reklamy, wszystkie ze wspólnym mianownikiem: „Głosuj na Rafała Trzaskowskiego”. Choć fan-page liczył ledwie kilkadziesiąt polubień, dzięki wysokobudżetowej promocji dotarł do ponad miliona wyborców w zaledwie dwa tygodnie kampanii - podsumowywał na portalu X Piotr Okulski, ekspert ds. komunikacji strategicznej z Obserwatorium Rozwoju Gospodarki i Demokracji.
Na zamówienie ludzi związanych z Platformą Obywatelską organizowała to firma, która wykupiła wspomniane reklamy na Facebooku.
Jak piszą autorzy tekstu WP, wspomniana firma związana jest z… węgierskimi służbami specjalnymi:
- Pełna nazwa firmy, na którą wskazują przedstawiciele Akcji Demokracja, to Estratos Digital GmbH z siedzibą w Wiedniu. Do 2023 r. występowała pod nazwą Datadat. Na jej czele stoi dwóch Węgrów: Ádám Ficsor (minister ds. służb specjalnych w lewicowym rządzie Gordona Bajnaia, czyli z czasów przed epoką Victora Orbana) i Viktor Szigetvari - pisze WP.
Do ustaleń odniósł się m. in. Radosław Fogiel, były rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, który zwrócił uwagę na powiązania wspomnianych tu osób z Rafałem Trzaskowskim w fundacji sponsorowanej przez ludzi George’a Sorosa.
Polityk przypomniał, że Ádám Ficsor jest członkiem European Council on Foreign Relation, think tanku ufundowanego za środki Open Society Foundations George'a Sorosa.
- Sam Soros i jego syn Alexander również są członkami wspomnianej fundacji, podobnie jak i Rafał Trzaskowski - pisze Fogiel na portalu X.
W ostrych słowach do ustaleń Wirtualnej Polski odniósł się także marszałek Sz. Hołownia:
- Nie na to się umawialiśmy! - grzmiał na specjalnej konferencji prasowej w Sejmie.
Zaapelował też o to, by Rafał Trzaskowski odniósł się do sprawy.
źr. wPolsce24 za Wirtualna Polska