Kompromitacja kolejnej komisji Tuska. A miały być hordy agentury rosyjskiej na prawicy

„Znosi się Komisję do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich na bezpieczeństwo wewnętrzne i interesy Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2004–2024” – takiej treści zarządzenie premiera Donalda Tuska pojawiło się w Monitorze Polskim. Zarządzenie uchyla dokument z 21 maja 2024 r., na podstawie którego szef rządu powołał tę komisję i przewiduje, że przewodniczący oraz sekretarz komisji do 30 września br. „zrealizują czynności związane z jej likwidacją”.
„Kasy przepalili - miliony! Sporo zarobili - to fakt! Nic nie ustalili - to jasne! Raportu w marcu nie ogłosili - wiemy!Skompromitowali badanie wpływów rosyjskich - to pewne!” - komentował na platformie X Sławomir Cenckiewicz, który stał na czele komisji ds. badania wpływów rosyjskich w latach 2007–2022. Ta komisja została rozwiązana w listopadzie 2023 r.
Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich w latach 2004-2024 była organem pomocniczym premiera. Została powołana powołana do życia 21 maja 2024 roku. W jej skład, oprócz przewodniczącego gen. Jarosława Stróżyka, szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego wchodziło,11 osób.
Miała działać dyskretnie, bez medialnych przesłuchań, koncentrując się na analizie dokumentów i materiałów niejawnych. Sęk w tym, że efekty jej pracy okazały się być mizerne.
Komisja przedstawiła trzy raporty: Pierwszy z października 2024 r. Szef komisji informował wtedy, że w analizowanym okresie doszło do niszczenia polskich służb specjalnych i złożył wniosek do prokuratury ws. możliwości dopuszczenia się przez Antoniego Macierewicza zdrady dyplomatycznej. Raport spotkał się z miażdżącą krytyką – wskazywano, że opiera się wyłącznie na domniemaniach, nie przedstawia też żadnych dowodów na stawiane tezy.
Drugi raport ze stycznia tego roku traktował o skali i charakterze działań dezinformacyjnych Rosji i Białorusi.
W kwietniu gen. Stróżyk poinformował, że trzeci raport, który miał być ogłoszony w marcu, trafił do premiera Donalda Tuska.
„Miały być pętle zaciskające się na szyi, hordy agentury rosyjskiej na prawicy ustalone i zespół prokuratorów… a jest zero!” - podsumował prof. Cenckiewicz i dodał: "Kompromitacja, której nie wolno zapomnieć! Ani jakiegokolwiek nazwiska z tej Komisji!"
źr. wPolsce24 za PAP/X