Porażające ustalenia prof. S. Cenckiewicza po debacie w Końskich. "Gdzie jest kontrwywiad?"

O to, skąd w polskich wyborach prezydenckich wziął się Maciej Maciak, pytali nawet uczestnicy tzw. "debaty", czyli de facto politycznego wydarzenia, które zorganizowała w Końskich Platforma Obywatelska:
Właściciel "Kanału Zero" nie uzyskał satysfakcjonującej odpowiedzi.
Maciak zaczął od słów "Polak mały", później kluczył, opisywał siebie jako "youtubera" i "dziennikarza". Formalnie wiadomo o nim tyle, iż jest twórcą organizacji Ruch Dobrobytu i Pokoju (założonej w 2022 roku). Próbował wcześniej - bezskutecznie - zostać posłem i prezydentem Włocławka, z którego pochodzi.
Skąd Maciak wziął się na debacie?
Nie wiadomo, kto zaprosił Maciaka do Końskich, a to ważne pytanie, bo zdarzenie nie miało charakteru otwartego. "Zaproszenie" pojawiło się w mediach społecznościowych niewiele ponad godzinę przed wydarzeniem.
W ostrych słowach odnosił się do tego m. in. jeden z kandydatów na prezydenta, Sławomir Mentzen:
- To są standardy białoruskie. Trzaskowski zaprosił kandydatów na debatę organizowaną przez TVP na godzinę 20:00 o 18:20. I robią to ludzie, którzy najwięcej krzyczą o demokracji i praworządności. Pokazują w ten sposób, gdzie mają uczciwe wybory i wyborców - pisał jeden z liderów Konfederacji.
Dlaczego do rywalizacji z Trzaskowskim nie zaproszono początkowo nikogo, a na sali obecny był właśnie Maciak?
Doskonale uchwyciły to kamery TVP w likwidacji, kiedy pokazywały salę przygotowaną do "debaty":
Niestety, nie ma o te fakty kogo zapytać, bo do organizacji samego wydarzenia nikt nie chce się przyznać, także z powodu licznych kontrowersji organizacyjnych.
Kim pan jest, panie Maciak?
Pewne jest to, iż PKW uznała, iż Maciak zebrał 100 tys. podpisów i pozwoliła mu na start w wyborach prezydenckich.
Jego wypowiedzi w czasie debaty zaszokowały wiele osób, także Ryszarda Petru, który uznał, że rejestracji "polityka" powinny się przyjrzeć służby:
- Jego prorosyjskie wypowiedzi były szokujące - mówił Petru na antenie w TOK FM.
Także Piotr Witwicki, jeden z dziennikarzy prowadzących ww. wydarzenie, podzielił się w tej sprawie swoimi przemyśleniami:
- Ponieważ, tak jak pan Maciak pochodzę z Włocławka od lat wiedziałem, że jest z nim problem. Od tej debaty wiem, że jest to problem, który powinny prześwietlić służby - napisał dziennikarz, który prowadził partyjne wydarzenie Platformy Obywatelskiej w Końskich.
Nowe, niezwykle ciekawe światło na tę sprawę rzucił wpis prof. Cenckiewicza, w którym historyk przywołał dokumenty Departamentu Skarbu Stanów Zjednoczonych, wg których Maciak utrzymuje kontakty z ludźmi FSB:
- No dobra, zanim @donaldtusk i jego patokomisja Stróżyk / Bąkowicz / Motyka / Leszczyński / Ceranka odkryje Wam prawdę o Macieju Maciaku i rosyjskiej ingerencji w wybory, które należy unieważnić... w rzeczywistości dlatego, że wygrał je prawicowy kandydat, ja wam coś pokażę! Podaję poniżej link do komunikatu Departamentu Skarbu USA, w którym podano, że Konstantyn Knyrik, rozmówca naszego kandydata na prezydenta RP - Macieja Maciaka, kieruje portalem News Front, kierowanym przez FSB!!! - napisał na portalu X prof. S. Cenckiewicz.
Historyk zadał też pytanie o to, jak to możliwe, iż kandydat utrzymujący relacje z ludźmi FSB nie został sprawdzony przez kontrwywiad?
- Gdyby ci plagiatorzy Tuska sprzedali Wam te ustalenia jako swoje (jak kiedyś skopiowali fragment tekstu i tłumaczenie dr. Michała Wojnowskiego) to pamiętajcie, że byłem pierwszy :) A tak na serio to gdzie jest kontrwywiad polski!!!??? I nie mówię o tych reseciarzach z SKW od Duszy, którzy mieli FSB za partnerów przez wiele lat. Proszę bardzo - czytamy na portalu X.
źr. wPolsce24 za X