Niemcy nie zapłacą za swoje zbrodnie! Tusk pokornie: Nie będziemy prosić

We wtorek Friedrich Merz złożył przysięgę w Bundestagu i tym samym został nowym kanclerzem Niemiec. Polityk zdobył wymagane poparcie na poziomie minimum 316 głosów dopiero w drugim głosowaniu. Jego kandydaturę poparło wówczas 325 posłów. Za pierwszym razem zabrakło mu 6 głosów.
Niemcy nie chcą płacić za zbrodnie
Dzień później Merz spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem, a na wspólnej konferencji prasowej politycy byli pytani m.in. o to, czy tematem ich rozmów będzie kwestia reparacji wojennych.
- Jeśli chodzi o kwestie prawne w kontekście możliwych reparacji są zakończone, co nie oznacza, że nie będziemy rozmawiać o wspólnych projektach – powiedział nowy kanclerz Niemiec.
Tusk nie będzie prosił
Z kolei Donald Tusk stwierdził, że „decyzja dyplomatyczna o reparacjach zapadła w czasach komunistycznych” i „nie mieliśmy w tej sprawie nic do powiedzenia”.
- Czy Niemcy kiedykolwiek zadośćuczyniły za straty, tragedie II wojny światowej w Polsce? Nie, oczywiście, że nie – powiedział szef polskiego rządu.
- Jestem historykiem, jestem z Gdańska, mógłbym godzinami mówić o tym, jak wygląda ten rachunek i on nigdy nie był zadośćuczyniony, ale nie będziemy przecież o to prosić. To jest też kwestia do przemyślenia przez wszystkie strony – dodał.
Tusk stwierdził również, że chce się skoncentrować na tym, aby Polska i Niemcy budowały swoją bezpieczną przyszłość.
- Czy przyjdzie kiedyś czas na prawdziwe zadośćuczynienie? Zobaczymy – podsumował.
Oburzenie w sieci
Buta Merza i uległość Tuska wywołała oburzenie w polskim internecie.
źr. wPolsce24