Świat

    Niemcy zaostrzają kontrole na granicach. Jeszcze więcej nielegalnych migrantów w Polsce

    opublikowano:
    mid-epa12081255.webp
    Niemcy zaostrzają kontrole na granicach. (fot.PAP/EPA/RONALD WITTEK)
    Niemcy zwiększają kontrole na granicach. Decyzją ministra spraw wewnętrznych Alexandera Dobrindta, od teraz na przejściach będzie pracowało więcej funkcjonariuszy, a zawracani będą także ci migranci, którzy ubiegają się o azyl.

    Jak informują niemieckie media, szef tamtejszego resortu spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt wydał ustne polecenie policji federalnej dotyczące kontroli na granicach.

    - Od środy wszyscy migranci, którzy nielegalnie przekraczają niemiecką granicę, będą zawracani – nawet jeśli ubiegają się o azyl. Dodatkowo kontrole graniczne mają zostać zwiększone – pisze portal dziennika Bild.

    Według informacji podanych przez niemieckich dziennikarzy do 11 tys. funkcjonariuszy pracujących na granicach dołączy od dwóch do trzech tysięcy kolejnych. Zwiększona ma zostać także liczba punktów kontrolnych, która dziś wynosi 50.

    Jak zauważa portal dziennika Bild, Alexander Dobrindt odwołał polecenie wydane przez byłego ministra spraw wewnętrznych Thomasa de Maiziere’a. Polityk ten w 2015 roku zezwolił na wjazd do kraju migrantom, którzy nie mieli dokumentów uprawniających do pobytu, ale zgłosili wniosek o azyl.

    - Nowy niemiecki kanclerz Friedrich Merz spełnia swoją obietnicę wyborczą zdecydowanej walki z nielegalną migracją od pierwszego dnia urzędowania – pisze Bild.

    Kontrole na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią wprowadzono w październiku 2023 roku. Wcześniej podobne procedury wprowadzono na granicy z Austrią. Od września 2024 roku kontrole obowiązują także na pozostałych niemieckich granicach.

    źr. wPolsce24 za Bild

    Polska

    "Rota" wybrzmiała przed niemiecką policją na niemieckiej ziemi. Wiadomości wPolsce24

    opublikowano:
    videoframe_82328.webp
    Dziś w niemieckim Görlitz, tuż przy moście granicznym z Polską, odbyła się demonstracja zorganizowana przez polskich aktywistów w proteście przeciwko tzw. pushbackom – czyli przymusowemu zawracaniu nielegalnych imigrantów przez niemieckie służby na stronę polską.
    Świat

    „Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

    opublikowano:
    mid-epa12111622.webp
    George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
    Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
    Świat

    W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

    opublikowano:
    simion wyniki.webp
    Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
    Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
    Świat

    W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

    opublikowano:
    mid-epa12115387.webp
    Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
    Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
    Świat

    Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

    opublikowano:
    MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
    W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
    Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
    Świat

    Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

    opublikowano:
    mid-epa12121292 ok.webp
    Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.