Robi co może, by zauważył ją Tusk? Niezrzeszona posłanka obraża prezydenta i nie wspomina… kto napadł na Polskę

"Karolek w kołysce" kontra pięciolatka
Podczas obchodów 45. rocznicy Porozumień Sierpniowych prezydent IPN Karol Nawrocki przypomniał:
Chodziło oczywiście o agenturalną przeszłość Wałęsy, udokumentowaną przez historyków. Wystąpienie nie spodobało się Bodnar, która na X napisała:
„Batyr zawłaszcza 45 Rocznicę powstania Solidarności, zamyka usta wolnym mediom, niewpuszczając @tvn24, wali w Lecha Wałęsę, legendę Solidarności. Mam wrażenie, że ten event przypomina do złudzenia tamte czasy. Wtedy Karolek leżał w kołysce i nie ma o nich zielonego pojęcia. Karol Nawrocki Show 🤡”.
Problem w tym, że choć Karol Nawrocki nie leżał w 1980 roku nawet w kołysce, bo urodził się trzy lata później, to sama Bodnar miała w momencie podpisywania Porozumień Sierpniowych zaledwie... pięć lat. O wydarzeniach pamiętać nie mogła nic – podobnie jak prezydent Nawrocki, którego próbuje za to atakować. To pierwszy strzał, który całkowicie obrócił się przeciwko niej.
Oburzenie na „brak TVN24” – zapomniane standardy Tuska?
Bodnar zarzuciła także, że na uroczystości nie wpuszczono TVN24. Ale czy to nowy standard? Wręcz przeciwnie – to praktyka, którą wprowadził Donald Tusk, odmawiając prawicowym mediom akredytacji na konferencje prasowe. Później jego śladem poszedł Rafał Trzaskowski, którego ochroniarze także zamykali drzwi przed dziennikarzami „nieprawomyślnych” stacji.
Wytykanie dziś tego Nawrockiemu to czysta hipokryzja.
Gładkie frazesy o wojnie – ale bez Niemców
Jeszcze większe zdziwienie budzi wpis Bodnar z 1 września:
„1 września – rocznica wybuchu II wojny światowej. Dokładnie 86 lat temu rozpoczął się najtragiczniejszy konflikt XX wieku – wojna, która pochłonęła miliony istnień ludzkich i na zawsze odcisnęła piętno na historii naszego kraju. (…) Niech historia będzie dla nas przestrogą, a troska o pokój i wspólnotę – codziennym zadaniem. Nigdy więcej wojny!”.
Piękne słowa, tylko że wojna „nie wybuchła sama z siebie”. 1 września to dzień niemieckiej napaści na Polskę. Ten kluczowy fakt Bodnar przemilczała. Trudno nie odnieść wrażenia, że parlamentarzystka, coraz mocniej zbliżająca się do PO, nie chce mówić rzeczy wprost – bo mogłoby to zepsuć „europejski” przekaz partii Tuska.
Bodnar – coraz bliżej Tuska
Atak na Nawrockiego, obrona Wałęsy, milczenie o Niemcach 1 września i płacz nad losem TVN24 – to nie przypadek. To wpisy idealnie wpisujące się w przekaz Platformy. A że Bodnar rozstała się z Polską 2050 i szuka nowego politycznego domu – kierunek wydaje się oczywisty.
źr. wPolsce24 za X/Izabela Bodnar