Dantejskie sceny na sesji poświęconej migrantom. Prezydent miasta uciekł z sali
Dzisiejsza sesja Rady Miasta w Piotrkowie Trybunalskim została zawieszona, czy też bardziej precyzyjnie, przerwana do piątku, a to za sprawą burzliwej dyskusji, która odbywała się na temat utworzenia w mieście Centrum Integracji Cudzoziemców. Radni na prośbę mieszkańców złożyli petycję do prezydenta, do władz miasta, żeby podjąć uchwałę, która sprzeciwi się utworzeniu takiego centrum.
Mieszkańcy nie chcą migrantów
Mieszkańcy Obawiają się utworzenia takiego miejsca i nielegalnych migrantów, ale przede wszystkim mówią o tym, że brakuje informacji na temat tego, jakie plany ma rząd, a także władze lokalne.
- Jestem bardzo oburzona, dlatego, że przewodniczący Rady zachowuje się jak w prywatnym folwarku. Chcę, żebym zobaczyła przyszłość. Jestem zbulwersowana tym, że u nas się będzie budowało centrum. My nie chcemy migrantów. My chcemy spokojnie mieszkać w naszym mieście. Tak naprawdę nie ma nigdzie przepisów obligatoryjnie obowiązujących, które zobowiązywałyby do tego, żeby takie centra integracji dla cudzoziemców powstawały. Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni tym co się dzieje i widzimy co się dzieje w innych krajach Europy w tej chwili jeśli chodzi o kwestie imigrantów - mówiła jedna z mieszkanek obecnych na posiedzeniu.
Burzliwa sesja
Dzisiejsza sesja Rady Miasta już od początku, od godziny dziewiątej była niezwykle burzliwa, a emocje były rozgrzane do czerwoności. Już o godzinie dziewiątej, kiedy rozpoczęto sesję, próbowano usunąć z punktu obrad właśnie ten punkt dotyczący uchwały, sprzeciwiającej się utworzeniu w Piotrkowie Trybunalskim Centrum Integracji Cudzoziemców. Radni na to się nie zgodzili - przeciwko było 11 za było 9. Kiedy emocje sięgnęły zenitu, najpierw prezydent Piotrkowa Trybunalskiego, a później także wiceprezydent opuścili salę.
Szczegóły w materiale wideo.
źr. wPolsce24