Nowe doniesienia w sprawie Jacka Jaworka. Ta sprawa wstrząsnęła całą Polska

Ta sprawa wstrząsnęła całą Polską. W nocy z 9 na 10 lipca 2021 roku policja otrzymała zgłoszenie o rodzinnej awanturze we wsi Borowce. Gdy dotarli na miejsce, znaleźli zwłoki trzech osób – małżeństwa i ich 17-letniego syna. Drugi syn pary, 13-latek, przeżył, bo słysząc krzyki i strzały, schował się w szafie.
Śledczy ustalili, że mordercą był brat zamordowanego mężczyzny, Jacek Jaworek. Motywem miał być konflikt o podział spadku. Rozpoczęły się zakrojone na bardzo szeroką skalę poszukiwania, jednak Jaworek długo był nieuchwytny. Dopiero w lipcu zeszłego roku znaleziono w lesie w Dąbrowie Zielonej jego zwłoki. Biegli ustalili, że popełnił samobójstwo.
Śledczy ustalili, że Jaworek ukrywał się przez jakiś czas u swojej ciotki Teresy D. Została zatrzymana po znalezieniu zwłok Jaworka. Zeznała, że przyszedł do niej 1 listopada 2023. Twierdziła też, że zgodziła się go ukryć, bo bała się o własne życie.
Prokuratura twierdzi jednak, że ukrywała go dłużej niż przyznaje – i ma na to dowody. Jednym z nich jest nagranie, które znaleziono w pamięci jego smartwatcha. Jaworek zarejestrował go w domu ciotki w marcu 2023 roku. Co więcej, śledczy ustalili, że już jesienią 2022, rok po morderstwie, robił w jej domu remont.
Kobieta została oskarżona o utrudnianie śledztwa. Grozi jej teraz od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
źr. wPolsce24 za RMF24