Polska

Skandaliczny wpis polityka KO. Chwali się, że oddał cześć komunistycznemu zbrodniarzowi

opublikowano:
1440px-Gen._Konrad_Świetlik_promuje_oficerów_KBW.webp
(fot. Wojskowa Agencja Fotograficzna, domena publiczna)
Polityk KO Andrzej Rozenek pochwalił się, że oddał cześć komunistycznemu zbrodniarzowi, odpowiedzialnemu za prześladowanie podziemia niepodległościowego na Rzeszowszczyźnie

Rozenek pochwalił się na swoim profilu na portalu X, że wziął po raz kolejny udział w imprezie ku czci komunistycznego zbrodniarza Alfreda Wnukowskiego. Kolejny raz uczciliśmy pamięć zamordowanych bestialsko (18.07.46 r.) siedmiu żołnierzy Wojska Polskiego, ich dowódcy ppłk. Wnukowskiego i jego żony Ireny w szóstym miesiącu ciąży (!) - napisał - Cześć ich pamięci!.

Od bohatera do zera

Wnukowski urodził się na Syberii, w rodzinie Polaków. Przed wojną wstąpił do szkoły oficerskiej. Gdy Niemcy zaatakowały Rosję, trafił na front. Gdy w ZSRS sformowano Wojsko Polskie, wstąpił w jego szeregi.

Po wojnie cała jego dywizja została wcielona do Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. KBW miał być polskim NKWD, jego głównym zadaniem była walka z osobami, którym nie podoba się sowiecka okupacja Polski. Jego członkowie zabili tysiące osób podejrzewanych o przynależność do organizacji niepodległościowych. Dokonywali też pacyfikacji wiosek, które oskarżano o wspieranie Żołnierzy Wyklętych oraz wystąpień przeciwko władzy komunistów, jak Poznański Czerwiec.

Na początku października 1945 roku Wnukowski został wybrany na dowódcę WBW „Rzeszów”. Na tym stanowisku zajmował się aktywną walką z podziemiem niepodległościowym, a także przesiedleniami ludności pochodzenia ukraińskiego. Robił to bardzo energicznie, za co nagrodzono go awansem na podpułkownika i Orderem Odrodzenia Polski. Równocześnie zupełnie nie zwracał uwagi na zbrodnie popełniane przez swoich ludzi, jak pobicia, morderstwa czy gwałty. On sam słynął z okradania domów aresztowanych osób.

Zginął przypadkiem

Wnukowski wpadł w końcu w ręce Żołnierzy Wyklętych, ale najprawdopodobniej zdążył wcześniej zniszczyć swoje dokumenty. Ci nie wiedząc, z kim mają do czynienia, wypuścili go z ostrzeżeniem. Mniej szczęścia miał 18 lipca 1946 roku. Tego dnia jechał do Warszawy na odprawę w dowództwie KBW. Oprócz eskorty towarzyszyła mu żona Irena, która najprawdopodobniej chciała odwiedzić rodzinę. Ok. drugiej po południu, na odcinku szosy tuż przed Skaryszewem, wpadli w zasadzkę przygotowaną przez oddział ZZK WiN pod dowództwem Tadeusza Zielińskiego, pseudonim Igła.

Partyzanci początkowo nie wiedzieli, że dorwali głównego odpowiedzialnego za represje na Rzeszowszczyźnie – chcieli zdobyć samochody, by użyć ich w akcji rozbrojenia posterunku MO w Iłży. Doszło do wymiany ognia, w której zginał Wnukowski i kilku żołnierzy.

To wydarzenie było później szeroko wykorzystywane przez komunistyczną propagandę, która stworzyła o nim wiele kłamstw, które są powtarzane do dzisiaj. Jedno z nich to to, że partyzanci rozstrzelali z zimną krwią żonę Wnukowskiego. W rzeczywistości, jak ustalili historycy z radomskiej delegatury IPN, kobieta zginęła podczas próby ucieczki.

Kłamstwem, które powtórzył Rozenek, jest również to, że była ona wtedy w ciąży – w rzeczywistości urodziła trzy miesiące wcześniej, a dziennikarzom portalu Twój Radom udało się nawet dotrzeć do ich córki i przeprowadzić z nią wywiad.

źr. wPolsce24 za Twój Radom, Przystanek Historia

Polska

Polacy mają dość. Wielki marsz po zabójstwie 24-letniej Klaudii z Torunia. Zabił ją pijany imigrant

opublikowano:
mid-25706160.webp
W Marszu Milczenia w Toruniu brało udział co najmniej 10 tys. osób (Fot. PAP/Tytus Żmijewski)
Ponad 10 tysięcy osób przeszło ulicami Torunia w Marszu Marszu Milczenia po zabójstwie 24-letniej Klaudii, zamordowanej przez imigranta z Wenezueli.
Polska

Tak Trzaskowski miał ratować Tuska przed wyrokiem. Burza po ujawnieniu przez wPolsce24 założeń „ustawy bezkarnościowej”

opublikowano:
AWIK6641.webp
Jednym z beneficjentów ustawy bezkarnościowej miał być Donald Tusk (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Potężna burza rozpętała się po ujawnieniu przez telewizję wPolsce24 informacji o przygotowanej w otoczeniu ministra sprawiedliwości Adama Bodnara „ustawie bezkarnościowej”. Miała ona zapewnić bezpieczeństwo wszystkim, którzy po grudniu 2023 roku łamali prawo w imię „demokracji walczącej”.
Polska

Nocne spotkanie z politykami PiS. Szymon Hołownia przyznał się do błędu

opublikowano:
mid-25707326.webp
Szymon Hołownia przyznał się do błędu. (fot.PAP/Radek Pietruszka)
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej odniósł się do spotkania z Jarosławem Kaczyńskim, które odbyło się w domu europosła PiS Adama Bielana. Lider Polski 2050 przyznał, że zaakceptowanie przez niego miejsca spotkania było błędem.
Polska

Polscy urzędnicy dostają polecenia od Niemców? Interwencja R. Bąkiewicza w biurze burmistrza Słubic

opublikowano:
1989672_6.webp
(fot. wPolsce24)
- Polski urzędnik, na podstawie niemieckich dokumentów, ściąga polskie banery z mostu w Słubicach. To skandaliczna sytuacja. Dlaczego polska administracja, na polecenie niemieckich urzędów, sprząta niemiecki most? - pytał na antenie wPolsce24 Robert Bąkiewicz, lider Ruchu Ochrony Granic. Aktywista interweniował w tej sprawie w biurze burmistrza Słubic.
Polska

Kosiniak-Kamysz o skandalicznej wystawie w gdańskim muzeum. "Nie służy polskiej pamięci"

opublikowano:
AWIK6739 (2) (1).webp
(fot. Andrzej Wiktor\Fratria)
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował skandaliczną wystawę w Muzeum Gdańska. Nie ukrywał, że nie podoba mu się pomysł jej organizacji.
Polska

Prezydent ułaskawił Bąkiewicza. Chodzi o karę za „Babcię Kasię”

opublikowano:
AW_Ustawa447_25022019_07.webp
Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz (Fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienie o darowaniu kary Robertowi Bąkiewiczowi - przekazała prok. Anna Adamiak, rzecznik pasowa Prokuratora Generalnego. Chodzi o wyrok za naruszenia nietykalności cielesnej agresywnej aktywistki znanej szerzej jako „Babcia Kasia”.