Sławomir Cenckiewicz napisał list otwarty do szefa rządu. Pyta o dowody na agenturalną przeszłość Trumpa
W liście otwartym Cenckiewicz pyta, skąd Tusk ma tę wiedzę:
- W związku z tym, że powołał się Pan Premier na stanowisko "amerykańskich służb" chciałbym Pana prosić o konkretne źródło Pana wiedzy i przekonania ("to nie jest moje przypuszczenie, to jest efekt dochodzenia amerykańskich służb") - dopytuje historyk.
Ekskluzywna wiedza Tuska
Cenckiewicz tłumaczy w swoim liście, iż nie ma wiedzy na temat "zwerbowania [Trumpa] przez rosyjskie służby 30 lat temu", podobnie nie mają jej "elity polityczne Ameryki, a nawet federalna prokuratura".
Dodaje też, że publicznie znanym dokumentem, który odnosi się do tej sprawy, jest tzw. raport Roberta S. Muellera, Departamentu Sprawiedliwości USA na temat ingerencji rosyjskiej w wybory w 2016 r. ("Report On The Investigation Into Russian Interference In The 2016 Presidential Election") z marca 2019 r.:
- Mam go teraz przed sobą, ale czytam w nim w kilku miejscach dość jednobrzmiące stwierdzenia, że "dochodzenie nie wykazało, że kampania Trumpa koordynowała działania związane z ingerencją w wybory z rządem rosyjskim" - wspomina historyk.
Jednocześnie Cenckiewicz relacjonuje, iż raport Muellera zauważa, iż "były próby ingerencji Rosji w wybory, a nawet kontakty z Rosjanami, to "dochodzenie" nie wykazało ani "koordynacji", ani "spiskowania" sztabu/kampanii Trumpa z Rosją, w tym "udzielania przez Rosję pomocy kampanii [Trumpa] w zamian za jakiekolwiek korzystne traktowanie w przyszłości" (s. 66 i inne)".
"NATO przestałoby istnieć"
- Panie Premierze, swoje słowa o prezydencie Trumpie wypowiedział Pan w 2023 r. pretendując do stanowiska premiera RP. Dziś Pańskie słowa nabierają zupełnie nowego znaczenia - jest Pan premierem RP, a od wczoraj Trump jest prezydentem elektem USA, zaś sojusz Polski z USA odgrywa w naszym systemie bezpieczeństwa rolę szczególną, i nie może na nim ciążyć publiczne oskarżenie amerykańskiego prezydenta przez polskiego premiera (i to zaledwie sprzed ponad roku) o bycie "zwerbowanym przez rosyjskie służby 30 lat temu" agentem! Pańskie słowa o woli wyprowadzenia USA z NATO przez Trumpa, jeśli wygrałby on wybory (to się stało!), również brzmią bardzo poważnie. Wiemy dobrze, że NATO bez USA po prostu przesłałoby istnieć - pisze autor listu.
Kończąc, Cenckiewicz dodaje, że z "uwagi na powagę sytuacji zawiadamiam w tej sprawie Pana Prezydenta, szefa BBN, ministra koordynatora służb specjalnych i szefa MON". Pełna wersja listu dostępna jest na portalu X:
źr. wPolsce24 za X/@Cenckiewicz