Będzie międzynarodowy skandal!? Sikorski naciskał na brytyjską minister w sprawie ekstradycji Kuczmierowskiego

Michał Kuczmierowski czeka – na wolności – na decyzję brytyjskiego sądu w sprawie ekstradycji do Polski. Podkreśla, że jest niewinny i chce bronić się przed polskim sądem, jeśli proces będzie uczciwy. Jego pełnomocnik już w sierpniu złożył wniosek o przesłuchanie Kuczmierowskiego w Anglii przez polskiego prokuratora. Prokuratura Krajowa odmówiła, motywując to toczącym się procesem ekstradycyjnym.
Eksperci zmiażdżyli tę narrację – jedno z drugim nie ma bowiem nic wspólnego i były prezes RARS mógł zostać przesłuchany. Najwidoczniej nie o to w tej sprawie jednak chodzi. Władza – jak się wydaje – chce mieć po prostu Kuczmierowskiego w polskim areszcie tymczasowym. I naciska w tej sprawie na Wielką Brytanię.
Sikorski "prosi"
- Strona brytyjska chciałaby aby polscy kryminaliści skazani w UK mogli odbywać część kary więzienia w ojczyźnie a ja poprosiłem o przyspieszenie ekstradycji podejrzanego o malwersacje finansowe za rządów PiS byłego szefa RARS – stwierdził Radosław Sikorski po spotkaniu z szefową MSZ Wielkiej Brytanii Yvette Cooper.
Olbrzymi skandal
Jeśli Sikorski mówi prawdę i rzeczywiście prosił swoją brytyjską odpowiedniczkę o „przyspieszenie” a więc wpłynięcie na sąd w sprawie ekstradycyjnej to mamy do czynienia z dyplomatyczną kompromitacją. Sądy w Wlk. Brytanii (o wiele mniej teoretycznie niż w Polsce) są niezawisłe. Politycy nie mogą „prosić” sędziów, żeby coś przyspieszyli czy opóźnili.
- Prośba o "przyspieszenie ekstradycji" dowodzi, że chodzi o konkretnej treści decyzję Sądu. Czyli Radosław Sikorski „prosi” szefową brytyjskiego MSZ o spowodowanie, aby tamtejszy Sąd wydał Michała Kuczmierowskiego i to szybko. Tak odczytuje ten wpis obrona. Czyli olbrzymi skandal polegający na próbie politycznego wpływu na decyzję niezawisłego Sądu – skomentował na X obrońca Kuczmierowskiego Adam Gomoła.
źr. wPolsce24