A to heca. Trzaskowski sprowadza kolejne drzewka z Niemiec?

Okazałe kilkunastometrowe wiązy zostały nasadzone w okolicach ulic: Zgody, Złotej, Sienkiewicza, czyli tych najbliższych okolic Filharmonii Narodowej. Powróciły pytania skąd pochodzą te drzewa? Wszyscy pamiętamy, że poprzednim razem prezydent Trzaskowski postanowił sprowadzić je z Niemiec, jakbyśmy w Polsce nie mieli swoich szkółek.
Dziennikarze telewizji wPolsce24 zadali pytania Urzędowi Miasta. Czekamy na odpowiedź.
Przypomnijmy, rok temu pojawił się ten sam temat przy poprzednich nasadzeniach w okolicy tzw. Parku Centralnego, czyli terenu rekreacyjnego, który powstaje wokół Pałacu Kultury. Wtedy władze miasta tłumaczyły się, że w Polsce takich drzew nie da się po prostu kupić, co o bardzo szybko kazało się nieprawdą. Polscy producenci wprost informowali, że są to gatunki raczej typowe dla naszej strefy klimatycznej.
Co więcej okazało się, że miasto wydało na ten cel ogromne pieniądze, dużo wyższe niż te, które zapłaciłoby w Polsce. Niektóre okazy miały kosztować nawet 20 tysięcy złotych.
Czy również te nowe nasadzenia, czyli 36 wiązów w centrum Warszawy (a planowanych jest jeszcze ponad 100 kolejnych), sprowadzono z Niemiec i znowu Niemcy zarobią na zazielenianiu naszej stolicy? Mają na to wskazywać etykietki w języku niemieckim, które można znaleźć na roślinach.
źr. wPolsce24











