Magazyn

Magazyn

Hanna Gronkiewicz-Waltz jednak nie przejmie mandatu Kierwińskiego? Polskie władze nie poinformowały PE

author

Zespół wPolsce24.tv

Telewizja informacyjno-publicystyczna

  • 7 października 2024
  • Czas: sek

Parlament Europejski nie doczekał się od Polski informacji na temat polityka, który przejmie mandat po Marcinie Kierwińskim. Pierwsza w kolejności była Hanna Gronkiewicz-Waltz, która od początku wyrażała gotowość do pracy w europarlamencie. Była prezydent Warszawy uważa, że nie wszystko jeszcze stracone i jest przekonana, że niedługo zasiądzie w PE.

W poniedziałek rozpoczęło się posiedzenie Parlamentu Europejskiego. To pierwsze zebranie europosłów po tym, jak jeden z nich – Marcin Kierwiński ogłosił, że rezygnuje z mandatu. Polityk PO wrócił do polityki krajowej, by objąć funkcję pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi.

Zgodnie z procedurami to właśnie na pierwszym posiedzeniu PE jego szefowa Roberta Metsola ogłosi oficjalne wygaśnięcie mandatu Kierwińskiego. Następnie zostaje on przekazany kolejnej osobie, co następuje na najbliższym posiedzeniu.

Mimo że pierwsza w kolejności do objęcia mandatu po Kierwińskim jest Hanna Gronkiewicz-Waltz, która wyraziła chęć wyjazdu do Brukseli, to nazwisko jego następcy stoi pod znakiem zapytania.

PE nie otrzymał jeszcze żadnych informacji na temat zastępującego posła. Jak zawsze to do władz krajowych należy powiadomienie o nazwisku osoby zastępującej europosła – mówi PAP źródło unijne.

Kodeks wyborczy przewiduje, że marszałek Sejmu zawiadamia kandydata z listy, który w wyborach otrzymał kolejną największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do objęcia mandatu. Polityk składa oświadczenie o jego przyjęciu w ciągu tygodnia. Niezłożenie wspomnianego oświadczenia w terminie jest równoznaczne ze zrzeczeniem się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu.

Mimo zamieszania Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewnia, że nadal chce objąć mandat europosła. Podkreśla, że „tego chcieli jej wyborcy”.

To nie jest typowa sytuacja. Obowiązują odpowiednie procedury. Najpierw musi zostać wygaszony mandat Marcina Kierwińskiego. I on formalnie musi mieć określony czas na ewentualne odwołanie od tej decyzji – mówi była prezydent Warszawy w rozmowie z portalem Onet.

Dopiero potem mandat może objąć osoba, która ma go zastąpić. Ja nie złożyłam jeszcze oświadczenia, bo formalnie nie mogłam jeszcze tego zrobić – dodaje i tłumaczy, że procedura nie została jeszcze zakończona.

źr.:wPolsce24/Onet/PAP

Fot. Andrzej Skwarczyński/Fratria

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Najczęściej oglądane

Quantcast