Interpol rozszerzył swoją operację, której celem jest zidentyfikowanie nieznanych kobiet, które padły ofiarą morderstw. Obecnie chcą ustalić tożsamość 42 takich ofiar.

W maju zeszłego roku Interpol rozpoczął Operację Zidentyfikuj Mnie. Jej celem było ustalenie tożsamości 22 kobiet, które padły ofiarą morderstw lub zmarły w tajemniczych okolicznościach w Holandii, Belgii lub Niemczech w latach 1976-2019. Agencja liczy na to, że ustalenie, kim były, pozwoli odkryć, kto je zamordował.

Teraz Interpol poinformował, że ta kampania została rozszerzona. Dołączyły do niej trzy kolejne państwa – Hiszpania, Francja i Włochy. Liczba ofiar, których tożsamość próbują ustalić, wzrosła do 46. Interpol poinformował też, że od czasu rozpoczęcia tej operacji dostali aż 1800 wskazówek od opinii publicznej. „Nasz cel jest prosty. Chcemy zidentyfikować zmarłe kobiety, przynieść odpowiedzi ich rodzinom, i dać sprawiedliwość ofiarom. Dlatego prosimy publikę o pomoc” - powiedział sekretarz generalny Interpolu Jurgen Stock.

Jako, że nikt nie wie, jak nazywały się zamordowane kobiety, policja nadała im tymczasowe „imiona”. Jedną z nich jest np. „dziewczyna z dziesięciopensówką”, której zwłoki odnaleziono w 1982 roku we Francji. Przy 16-latce znaleziono wtedy brytyjską monetę dziesięciopensową. Inne to np. „kobieta, która nie była sama”, którą znaleziono w 1999 roku w hiszpańskim pokoju hotelowym ze związanymi rękami, czy znaleziona w 2008 roku we Włoszech „kobieta z tatuażami ze skorpionem i panterą”.

Interpol powiedział, że państwa biorące udział w tej operacji dzielą się swoimi zdolnościami analitycznymi i nowoczesnymi technikami śledczymi, jak profilowanie DNA, rekonstrukcje twarzy itp. Najbardziej liczą jednak, że w ustaleniu ich tożsamości pomogą osoby, które mogły je spotkać za życia. W tym celu na stronie internetowej programu publikowane są informacje o każdej z nieznanych ofiar – w tym takie, do których normalnie dostęp ma tylko policja. Stock podkreślił, że nawet najdrobniejsza informacja może pomóc w rozgryzieniu sprawy.

Ten program pozwolił na razie na ustalenie tożsamości jednej z ofiar. W listopadzie zeszłego roku Interpol ujawnił, że „kobieta z wytatuowanym kwiatkiem”, której zwłoki znaleziono 31 lat temu w Antwerpii, to Brytyjka Rita Roberts. Została rozpoznana przez członka rodziny, który poinformował o tym Interpol za pośrednictwem strony programu. Teraz belgijska policja ustala, jak została zamordowana i kto to zrobił.

Źródło: Guardian

Zdjęcie: Massimiliano Mariani\Wikipedia