Zełenski odda Trumpowi jaja? Ukraińcy mają ofertę dla USA

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odrzucił niedawno propozycję Donalda Trumpa, aby za pomoc militarną Kijów oddał Amerykanom kontrolę nad częścią swoich złóż metali rzadkich. Ukraińcy są za to gotowi podzielić się z USA żywnością. Jak podają tamtejsze media, jeden z wysokich rangą ukraińskich urzędników miał rzucić, że chodzi m.in. o jajka. Ukraina ma nadwyżki w ich produkcji, Stany Zjednoczone przeciwnie – niedobory.
Jaja w amerykańskiej kampanii
Drożejące jaja stały się w USA symbolem drożyzny, czymś w rodzaju naszego masła. Podczas kampanii prezydenckiej Donald Trump obiecywał, że natychmiast po zaprzysiężeniu będzie dążył do obniżenia ich ceny, podobnie jak innych produktów spożywczych.
Reglamentują sprzedaż
Na razie jednak jajka nie tanieją, tylko drożeją. Powodem jest zbyt mała podaż w stosunku do popytu, wywołana wysoce zjadliwą ptasią grypą, która dziesiątkuje pogłowie drobiu za oceanem. Tylko w styczniu ceny jaj wzrosły w Stanach Zjednoczonych o 15,2 proc. miesiąc do miesiąca. Jak podaje amerykański Departament Rolnictwa, cena hurtowa tuzina dużych jaj w zeszłym tygodniu wyniosła 7,34 dolarów, czyli ponad trzykrotnie więcej niż w zeszłym roku. W niektórych sieciach handlowych, np. CostCo, wprowadzono limity na zakup jajek.
Źr. wPolsce24 za ukragroconsult.com