Utopiło się tam już prawie 250 imigrantów. Kolejna łódź poszła na dno

Katastrofa miała miejsce we wtorek wieczorem w pobliżu wysepki Lampione. Patrole policji zauważyły na wpół zatopioną łódź. Włoskiej straży przybrzeżnej udało się podjąć z wody dziesięć osób, sześciu mężczyzn i czterech kobiet. Znaleziono też zwłoki sześciu osób. Dziś rano wznowiono poszukiwania rozbitków.
Jak donosi włoska prasa, ocaleni powiedzieli ratownikom, że na pokładzie tej łodzi było 56 osób. Wypłynęli ze Sfax z Tunezji by dostać się do UE, ale przeszkodziła im w tym zła pogoda. Imigranci twierdzą, że wielu pasażerów wpadło do wody. Rozbitków przewieziono do centrum przyjęć na Lampedusie.
Szlak z Afryki do Włoch przez Morze Śródziemne jest bardzo niebezpieczny. Przemytnicy ludzi często używają łodzi, które ledwie pływają. Do tego zwykle są one skrajnie przeładowane, gdyż celem maksymalizacji zysków zabierają tylu imigrantów, ilu się na nie zmieści. Szacuje się, że tylko w styczniu i lutym utopiło się tam 248 imigrantów, w zeszłym roku aż 2300.
Mimo tego ten szlak nie przestaje być popularny. W ostatnim czasie zauważono, że liczba osób, które z niego korzystają, rośnie. W styczniu do Europy dotarło nim 3368 osób, większość z nich wyruszyła z Libii. W styczniu zeszłego roku było ich 2258.
źr. wPolsce24 za Guardian