Twierdzi, że nie nazwał Trumpa "tatusiem". Zaskakujące oświadczenie szefa NATO.

Jak informowaliśmy wcześniej, Trumpa bardzo zdenerwowało to, że Iran niemal od razu złamał wynegocjowane wcześniej zawieszenie broni, a Izrael planował na to mocną odpowiedź. Przed odlotem na szczyt NATO w Hadze powiedział dziennikarzom, że oba państwa od tak dawna walczą ze sobą, że już k**wa nie wiedzą co robią.
Tatuś musiał to powiedzieć
Ten wulgarny komentarz wściekłego Trumpa błyskawicznie rozszedł się po mediach społecznościowych. Prezydent został zapytany o niego w Hadze, na konferencji prasowej, że jego zdaniem Izrael i Iran są jak dzieci bijące się na szkolnym dziedzińcu – ostro walczą, ale łatwo je rozdzielić. Tatuś czasami musi użyć czasem silnego języka żeby przestali – dodał roześmiany Rutte.
Jego komentarz również błyskawicznie rozszedł się po internecie i światowych mediach. Wyraźnie rozbawiło to Trumpa. Zrobił to jednak z czułością, „Tatusiu, jesteś moim tatusiem” - powiedział na późniejszej konferencji prasowej, a stojący za nim sekretarz stanu Marco Rubio walczył z atakiem śmiechu.
Biały Dom opublikował też na swoim oficjalnym profilu nagranie, które było poświęcone obecności Trumpa na szczycie w Hadze. Tatuś wrócił do domu. Hej, hej, tatusiu – głosił podpis pod nim.
Twierdzi, że go źle zrozumiano
Sytuacja sprawiła, że Rutte poczuł się w obowiązku wytłumaczyć. Na innej konferencji prasowej oświadczył, że został źle zrozumiany. Stwierdził, że użyte przez niego słowo „tatuś” oznaczało USA i to, jak są postrzegane przez niektóre europejskie państwa, a nie ich prezydenta.
W Europie słyszę czasami, jak państwa mówią „hej Mark, czy USA staną po naszej stronie?”. I powiedziałem, że to brzmi nieco, jak małe dziecko pytające swojego tatusia „hej, czy nadal zostajesz z rodziną?” - powiedział dziennikarzom agencji Reuters. Warto odnotować, że wcześniej wielu ekspertów podejrzewało, że Rutte, były premier Holandii, został wybrany na sekretarza generalnego NATO, bo dobrze dogaduje się z Trumpem.
źr. wPolsce24 za The Hill