Stany Zjednoczone wypowiedzą wojnę? Trump szykuje się do ataku, to "kwestia godzin, może dni"

Donald Trump idzie na wojnę z Nicolasem Maduro. Zgodnie z doniesieniami „Miami Herald” oraz „Washington Post” administracja przywódcy USA od dłuższego czasu ma na oku magazyny wojskowe na terytorium Wenezueli, które mają służyć do przemytu substancji psychotropowych dla kartelu Soles — na czele którego, przynajmniej według prezydenta Stanów Zjednoczonych, ma stać właśnie Maduro.
Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie miałoby dojść do uderzenia, jednak zdaniem amerykańskich mediów jest to jedynie kwestia dni. Trump jest w tej kwestii bardzo stanowczy. Zapowiada, że USA będą traktować przemytników narkotykowych podobnie jak terrorystów, przyrównując nawet kartele do organizacji pokroju Al-Kaidy. Na nic zdają się też niedawne apele samego prezydenta Wenezueli, który w państwowych mediach prosił Stany Zjednoczone o powstrzymanie się przed zbrojną interwencją.
-Nie sądzę, żebyśmy koniecznie domagali się wypowiedzenia wojny. Myślę, że po prostu będziemy zabijać ludzi. Okej? Zabijemy ich. Będą, no wiecie, martwi — zapowiedział Trump.
Prezydent Stanów Zjednoczonych nie sprecyzował, w jaki sposób miałoby dojść do ataku, lecz w przeszłości nie wykluczał możliwości przeprowadzenia operacji lądowej w celu wyeliminowania członków gangu Soles. Republikanin sugerował nawet, by Maduro ratował się ucieczką do Rosji lub do Chin.
Źr.wPolsce24 za RMF24










