Świat

Problemy podczas szkolenia we Francji. Ukraińscy żołnierze zdezerterowali

opublikowano:
soldier-62902_1280.webp
Zdjęcie ilustracyjne./ pixabay
Przedstawiciel francuskiej armii potwierdził w rozmowie z AFP kilkadziesiąt przypadków dezercji ukraińskich żołnierzy podczas szkolenia we Francji. Podkreślił, że mimo wszystko ta liczba nadal pozostaje marginalna.

Francuskie wojsko wyszkoliło na swoim terytorium już około 2300 ukraińskich żołnierzy. Większość stanowili poborowi bez doświadczenia bojowego. Urzędnik francuskiej armii potwierdził, że w ostatnim czasie kilkudziesięciu ukraińskich żołnierzy zdezerterowało podczas szkolenia.

- Doszło do pewnej liczby dezercji, ale pozostają one bardzo marginalne, biorąc pod uwagę liczbę osób, które przeszły szkolenie – powiedział przedstawiciel armii w rozmowie z AFP.

Nie popełnili przestępstwa

Podkreślił on, że wojskowi szkoleni we Francji podlegają reżimowi dyscyplinarnemu, który narzuca ukraińskie dowództwo. W związku z tym przebywający na terenie koszar żołnierze mieli prawo je opuścić.

- Jeśli ktoś zdezerterował, francuski prokurator nie miał prawa go aresztować. A prawo przyznane ukraińskim władzom na francuskiej ziemi jest tylko prawem dyscyplinarnym – dodał urzędnik.

O przypadkach dezercji wśród żołnierzy szkolących się we Francji mówił w poniedziałek dowódca ukraińskich sił lądowych Ukrainy Mychajło Drapaty. Przyznał, że po doniesieniach o ucieczce „były problemy” z jednostką wojskową.

- Tak są problemy, jesteśmy ich świadomi – mówił Drapaty.

źr. wPolsce24 za rp.pl

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.