Świat

Rodzina z Ukrainy uciekła przed wojną do USA, tam wszystkich zabił huragan

opublikowano:
Devastation_in_Asheville_after_Hurricane_Helene.webp
Huragan Helena zamienił wiele terenów zurbanizowanych w błotne pustynie (fot. Wikipedia/Bill McMannis)
Stany Zjednoczone miały być dla nich bezpieczną przystanią po tym jak doświadczyli koszmaru wojny. Gdy nadciągał huragan, nie odczuwali nawet lęku, bo wciąż pamiętali spadające bomby i rosyjskie ataki. Przy tych wspomnieniach nawet najsilniejszy wiatr nie był w stanie ich przerazić.

27 września w Burnsville w Karolinie Północnej po przejściu huraganu Helena zaginęła czteroosobowa rodzina. Byli to: Dmytro Segen, jego żona Anastazja, ich 13-letni syn Jewheni oraz matka Anastazji, Tetyana Novitnia. Rodzina mieszkała w tymczasowej przyczepie z trzema sypialniami. Po przejściu huraganu krewni, którzy mieszkali w pobliżu, udali się na miejsce, w którym stała przyczepa. „Zamiast domu, zobaczyliśmy morze wody” – opisał Ryan Wiebe, szwagier Anastazji.

14 października odnaleziono ciała Anastazji i Dmytra, jednak ich syn Jewheni i babcia Tetyana wciąż są poszukiwani, choć uważa się, że zginęli. „Ekipa poszukiwawcza twierdzi, że zostali gdzieś pogrzebani pod zwałami błota tak głęboko, że nawet psy tropiące nie mogły ich odnaleźć” – dodał Wiebe.

Tragedia rodziny Segenów porusza tym bardziej, że byli oni uchodźcami, którzy w czerwcu 2022 roku przybyli do Stanów Zjednoczonych, aby uciec przed wojną. Znaleźli schronienie u rodziny Wiebe w Burnsville. Choć ostrzeżenia przed nadchodzącym huraganem były wyraźne, Segenowie nie spodziewali się takiej skali zniszczeń. „Przeżyli już gorsze rzeczy” – powiedział Wiebe. – „Na Ukrainie dzień i noc słyszeli wybuchy rakiet i bomb. W porównaniu z wojną, deszcz i wiatr wydawały się mało groźne”.

Jednak siła huraganu okazała się potężniejsza, niż przypuszczali. Rzeki w okolicy wylały, woda zaczęła zalewać piwnice, a silny wiatr powalał drzewa. W chwili, gdy huragan przeszedł, rodzina Wiebe natychmiast wyruszyła na poszukiwanie swoich krewnych, ale było już za późno – Segenowie zostali porwani przez powódź.

Tragedię pogłębia fakt, że Tetyana Novitnia cierpiała na zaawansowanego czerniaka. Choroba rozprzestrzeniła się na jej mózg i inne organy, a leczenie zostało zakończone niedługo przed ich śmiercią. Novitnia marzyła o powrocie na Ukrainę, by spocząć na cmentarzu obok swojej siostry bliźniaczki, która również zmarła na raka. „Od początku nie chciała opuszczać Ukrainy, cały czas pragnęła tam wrócić” – wspomina Wiebe.

Dmytro po przyjeździe do USA pracował w branży budowlanej, a Anastazja zajmowała się domem. Ich syn Jewheni miał pasję do naprawiania różnych rzeczy i tworzenia nowych projektów przy użyciu drukarki 3D. Marzył o życiu w Nowym Jorku. „Był naprawdę inteligentnym dzieckiem, miał jasne plany na przyszłość” – wspominał Wiebe.

Rodzina Wiebe również została dotknięta przez huragan. Woda zalała ich dom, sięgając sufitu pierwszego piętra, a jedna ze ścian zawaliła się. Władze i bliscy apelują o wsparcie za pośrednictwem platformy GoFundMe, mając nadzieję na odnalezienie ciał Tetyany Novitnii i umożliwienie jej godnego pochówku na Ukrainie.

źr. wPolsce24 za People.com

 

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.