Internet pokochał mężczyznę, który przetrwał dwa huragany na łódce. Okazało się, że ma mroczną przeszłość
25 września Terrence Concannon opublikował na TikToku rozmowę z mieszkańcem florydzkiej Tampy Josephem Malinowskim. Było to tuż przed zbliżającym się do Florydy huraganem Helen. Mężczyzna powiedział mu, że nie planuje się ewakuować i ma zamiar przeczekać go na swojej małej żaglówce. Później Concannon opublikował jeszcze kilka nagrań o nim. 8 października Malinowski powiedział mu, że także huragan Milton przeczeka na swojej łodzi. Powiedział, że jest wierzącym człowiekiem i jest przekonany, że będzie na niej bezpieczny.
Pułkownik Dan
To nagranie stało się viralem. Obejrzały je dziesiątki milionów osób, a Malinowskim zainteresowały się największe amerykańskie media. Internauci błyskawicznie ochrzcili go mianem „pułkownik Dan”. To nawiązanie do granej przez Gariego Sinisa postaci z słynnego filmu Forrest Gump. W jednej z najsłynniejszych scen tego filmu pułkownik Dan podczas sztormu wspiął się na maszt swojego kutra rybackiego i wygrażał Bogu. Bohater filmu nie miał obu nóg, które stracił w Wietnamie, podczas gdy Malinowski nie ma jednej.
Zanim uderzył huragan, burmistrz Tampy Jane Castor powiedziała na konferencji prasowej, że Malinowski został uratowany przez władze i znajduje się w schronisku. Dziennikarz stacji NewsNation Brian Entin ustalił, że dalej przebywa na swojej łodzi. Rzecznik prasowy lokalnych władz wyjaśnił, że doszło do nieporozumienia – wielokrotnie proponowano mu ewakuację, ale uparł się, że zostanie na miejscu.
Milton w ostatniej chwili skręcił i nie uderzył bezpośrednio w Tampę, ale sytuacja w mieście i tak nie była łatwa. Malinowskiemu udało się jednak przetrwać na swojej łódce drugi huragan. Powiedział dziennikarzom, że było to łatwe – wystarczyło zadbać, żeby nie nalała się do niej woda. Przyznał jednak, że momentami wiatr bardzo nią bujał. Powiedział, że mimo tego się nie bał, bo wiedział, co robi i wierzył, że Bóg się nim opiekuje.
Ofiara dezinformacji
Popularność Malinowskiego sprawiła, że zainteresował się nim popularny streamer Adin Ross. Mężczyzna zaoferował, że kupi mu nową łódź, o wartości do 100 tys. dolarów, i będzie mu płacił po 50 tys. dolarów miesięcznie za nadawanie relacji ze swoich podróży. Wycofał się jednak z tej obietnicy, gdy pojawiły się doniesienia, że Malinowski jest przestępcą, który był skazany m.in. za pedofilię.
Te doniesienia okazały się być nieprawdziwe. Jak ustalili dziennikarze, za pedofilię skazano w 2006 roku Johna Malinowskiego, który nie miał z nim nic wspólnego poza nazwiskiem. To nie oznacza, że Malinowski był przykładnym obywatelem. Jak informują amerykańskie media, sam ma pokaźną kartotekę kryminalną, która liczy aż 14 zarzutów. Najpoważniejszym jest wdanie się w bójkę z policjantem, za co spędził rok za kratami. Był też oskarżony przez pewną kobietę, że próbował ją podpalić, oblewając łatwopalną substancją, gdy paliła papierosa. On sam twierdził, że mył ławkę benzyną i oblał ją nią przypadkiem. W tej sprawie śledztwo zakończono po miesiącu, nie usłyszał w niej zarzutów. Malinowski powiedział Fox News, że to Ross zaproponował mu kupno łodzi, a on sam o to nigdy nie prosił. Dodał, że jak tak mu zależy na wizerunku, to powinien wcześniej sprawdzić, kim jest.
Zabijecie mi ojca
Sprawę skomentowała także córka Malinowskiego, Ashley. W nagraniu, które opublikowała na TikToku, wyznała, że jej ojciec był uzależniony od narkotyków. Zerwał z nimi z dnia na dzień dekadę temu, ale przypłacił to załamaniem nerwowym. Teraz jego córka martwi się, że zainteresowanie, jakie wzbudza jej ojciec, i pieniądze, które do niego płyną, np. z organizowanych w internecie zbiórkach, będą miały na niego negatywny wpływ i sprawią, że wróci do nałogu. Oskarżyła też influencerów, że tak naprawdę mają gdzieś jego los, a chcą tylko wykorzystać go, by zwiększyć swoją popularność. „Wy wszyscy wyślecie go do wczesnego grobu przez uczynienie go słynnym i danie mu tej całej forsy” - powiedziała.
źr. wPolsce24 na podst. NYPost, Fox News, People