Trump bez ogródek o wyroku dla Le Pen: To polowanie europejskich lewaków na czarownice

Le Pen została w poniedziałek skazana przez francuski sąd na cztery lata więzienia (dwa w zawieszeniu, dwa z dozorem elektronicznym) i pięcioletni zakaz sprawowania funkcji publicznych. Powód? Nadużycia finansowe w Parlamencie Europejskim – chodzi o fikcyjne zatrudnienie asystentów, którzy w rzeczywistości pracowali dla jej partii we Francji. Sąd uznał ją i kilkudziesięciu współpracowników winnymi.
Trump – choć jak sam przyznaje, nie zna Le Pen osobiście – wyraził „szacunek dla jej wieloletniej walki” i stwierdził, że została ukarana „za drobną sprawę, o której prawdopodobnie nawet nie wiedziała”. Porównał kłopoty Le Pen do własnych problemów z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości. „Brzmi jak błąd księgowy. To wszystko jest złe dla Francji i dla wielkiego narodu francuskiego. Uwolnić Marine Le Pen!” – napisał.
Trump nie jest jedynym amerykańskim politykiem, który odniósł się do wyroku. Wiceprezydent JD Vance nazwał sytuację „antydemokratyczną” i dodał: „Próbują ją wsadzić do więzienia i wyrzucić z wyborów. To nie jest demokracja”.
Wyrok może poważnie pokrzyżować plany Le Pen na start w wyborach prezydenckich w 2027 roku, gdzie – jak zauważa Trump – miała realne szanse na zwycięstwo. Sama Le Pen złożyła apelację od wyroku, a wcześniej ostro skomentowała decyzję sądu: „To dzień tragiczny dla demokracji. To decyzja polityczna, mająca uniemożliwić mi kandydowanie”.
Choć formalnie zachowuje ona mandat deputowanej w Zgromadzeniu Narodowym, przyszłość liderki Zjednoczenia Narodowego (dawniej Frontu Narodowego) w krajowej polityce jest niepewna.
źr. wPolsce24