Syn senatora został skazany za morderstwo policjanta. Sędzia nie miała dla niego litości
Zdarzenie miało miejsce 6 grudnia 2023 roku. Matka Cramera zabrała go do szpitala w mieście Bismarck z powodu obaw o jego zdrowie psychiczne. Senator Cramer powiedział mediom, że jego syn ma poważne problemy ze zdrowiem psychicznym, które wywołują ciężką paranoję i halucynacje. Jego matka ujawniła podczas procesu, że w dużym stopniu winny temu jest fakt, że jest uzależniony od narkotyków.
Ukradł samochód własnej matce
Gdy dotarli do szpitala, jego matka wysiadła z samochodu. Cramer wskoczył wtedy za kierownicę i wycofał auto, rozwalając bramę od garażu dla karetek. Następnie uciekł przed zastępcami szeryfa. Podczas pościgu rozpędzał swoje auto do ponad 160 km/h. Policjanci użyli kolczatki, ale Cramer jechał dalej mimo przebitych opon. Gdy użyli jej po raz drugi, stracił kontrolę nad pojazdem i zderzył się z radiowozem, w którym przebywał zastępca szeryfa hrabstwa Mercer Paul Martin. 53-letni policjant zmarł później w szpitalu.
Początkowo Cramer – który przyznał, że tego dnia był pod wpływem narkotyków – został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci, ale później prokuratura zmieniła to na zarzut zabójstwa. Usłyszał też zarzuty ucieczki przed policjantem, powstrzymywania aresztowania, narażenia innych na niebezpieczeństwo, posiadania narkotyków – kokainy, marihuany i metamfetaminy oraz akcesoriów do ich zażywania, a także prowadzenia z zawieszonym prawem jazdy. Początkowo nie przyznawał się do winy, ale we wrześniu zmienił zdanie.
Twierdził, że to był wypadek
Przed procesem, na którym poznał wysokość wyroku, sędzia zleciła biegłym ocenę jego uzależnienia i zdrowia psychicznego. W jego trakcie Cramer powiedział, że nie miał zamiaru nikogo zabić i ma nadzieję, że rodzina policjanta kiedyś mu wybaczy. Jego matka wyznała, że czuje się odpowiedzialna za to, co się stało.
Sędzia ostatecznie skazała go na karę 38 lat więzienia – maksymalną możliwą przy tych zarzutach. Zdecydowała jednak, że 10 lat dostanie w zawieszeniu i odjęła od niej ponad rok, który spędził w areszcie tymczasowym. Zauważyła jednak, że najprawdopodobniej zostanie zwolniony warunkowo po odsiedzeniu niewielkiej jej części. Stwierdziła, że to da mu drugą szansę, której nie dostał zabity przez niego policjant i jego rodzina.
źr. wPolsce24 za AP