Świat

Vance miał rację. Zawiesili studentkę, bo napisała, że położne mają prawo odmówić aborcji

opublikowano:
I_Am_the_Pro-Life_Generation_(32554959541).webp
Baner na proteście pro-life (fot.Wikimedia Commons)
Studiująca w Szkocji 30-letnia Amerykanka została zawieszona przez tamtejszą Narodową Służbę Zdrowia (NHS Lothian) w ramach odbywanego stażu. Decyzja została podjęta z powodu wpisu kobiety, w którym broniła życia i sumienia.

Sara Spencer, pochodząca ze Stanów Zjednoczonych matka trójki dzieci, na jednej z prywatnych grup dla położnych stwierdziła, że położne „mają prawo do odmowy udziału w procederze aborcji”, a samo prawo ma chronić osoby powołujące się na „sprzeciw sumienia”. Zadeklarowała się nawet, że nigdy nie wzięłaby udziału w zabiegu mającym na celu przerwanie ciąży i zabicie nienarodzonego dziecka.

Na jej komentarze wpłynęło kilka skarg, które trafiły do jej przełożonego w NHS Lothian, a następnie do Uniwersytetu w Edynburgu, gdzie studiuje 30-letnia kobieta. W uzasadnieniu czytamy, że Amerykanka „miała przynieść hańbę zawodowi lub uczelni, a także prowadziła się w sposób szkodliwy dla bezpieczeństwa, godności i dobrego samopoczucia oraz osobistej reputacji”.

Edynburski Uniwersytet wszczął oficjalne dochodzenie w tej sprawie, a sama Narodowa Służba Zdrowia w Szkocji zdecydowała się na zawieszenie Sary Spencer do czasu zakończenia śledztwa w ramach wykonywanej przez nią praktyki. Co ciekawe, decyzja NHS Lothian stoi w sprzeczności z zaleceniem urzędnika ds. zdolności wykonywania zawodu, który postulował, aby kobieta mogła dalej odbywać staż.

Ostatecznie kobieta została oczyszczona ze stawianych jej zarzutów, jednak nawet później miała otrzymywać od pracowników Uniwersytetu w Edynburgu ostrzeżenia dotyczące korzystania z mediów społecznościowych.

Źr.wPolsce24 za Niedziela.pl

 

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.