Niewyobrażalne okrucieństwo. Działacz LGBT miał kierować siatką pedofilów, wśród ofiar niemowlę

Pierre-Alain Cottineau, kandydat lewicowej partii La France Insoumise z 2021 roku, stoi przed sądem za organizowanie sieci pedofilskiej. Według „Le Parisien”, grupa podawała dzieciom narkotyki i dokonywała sadystycznych gwałtów. Najmłodsze ofiary miały zaledwie kilka miesięcy. Nagrania, odkryte m.in. w darknecie, zawierają „sceny skrajnej przemocy”, w tym gwałt na trzyletniej dziewczynce z sondą żołądkową.
OFMIN zidentyfikowało ofiarę dzięki zeznaniom dyrektorki przedszkola. Okazało się, że dziewczynka była pod opieką Cottineau, który działał jako „asystent rodziny”. Pomimo braku odpowiednich kwalifikacji. Wcześniej, jako 15-latek, miał napastować seksualnie czteroletniego chłopca, ale sprawa została zignorowana.
Cottineau został aresztowany po powrocie z Tunezji, gdzie uciekł po pierwszym alarmie policyjnym. Śledczy znaleźli na jego Telegramie nowe nagrania, w tym gwałt na niemowlęciu. W wiadomościach pisał o „dostępnych dzieciach”, a świadkowie zeznali, że dodawał narkotyki do jogurtu ofiar.
Marion Maréchal, prawicowa posłanka do Parlamentu Europejskiego, oskarżyła państwo francuskie o „hańbiącą porażkę systemu ochrony dzieci”. Jej zdaniem sprawa Cottineau ujawnia nie tylko przerażające zbrodnie, ale też systemowe zaniedbania – od błędów w weryfikacji opiekunów po ignorowanie wczesnych sygnałów o jego dewiacjach.
Źr.wPolsce24 za PCH24