Świat

Matka ochroniła córkę przed brutalnym pedofilem. W Polsce byłoby to niemożliwe

opublikowano:
gun-449783_1280.webp
(Fot. Pixabay)
W Indianapolis doszło do sceny jak z najgorszego koszmaru. Matka wróciła do hotelowego pokoju, gdzie zostawiła na chwilę swoją 12-letnią córkę z mężczyzną, który – jak się później okazało – miał już na koncie zarzuty molestowania dzieci. Gdy weszła do środka, zobaczyła go, jak powala dziewczynkę na łóżko, trzymając w ręku broń. Dziecko krzyczało: „Nie, nie, nie”.

12-latka została sama w pokoju ze zwyrodnialcem jedynie na chwilę. Jej mama poszła bowiem po bagaże do auta. Gdy po kilkudziesięciu sekundach wróciła, zobaczyła dramatyczną scenę i zareagowała błyskawicznie. Sama uzbrojona – wyciągnęła pistolet i strzeliła w obronie córki.

Bruce Pierce, 39-latek wpisany do rejestru przestępców seksualnych, dziś walczy o życie w szpitalu. Jego ofierze prawdopodobnie uratowano życie – i godność – tylko dlatego, że matka miała dostęp do broni i potrafiła z niej skorzystać. 

Broń tematem kampanii w Polsce

Ten dramatyczny przypadek z USA warto rozważyć także w polskim kontekście. Podczas ostatniej kampanii prezydenckiej temat powszechnego dostępu do broni w Polsce powrócił za sprawą Sławomira Mentzena, który otwarcie opowiada się za ułatwieniem dostępu do legalnej broni palnej dla obywateli.

Dla wielu to wciąż temat kontrowersyjny – bo broń używana jest nie tylko w celach obronnych. Zwolennicy powszechnego do niej dostępu przekonują jednak, że napastnicy i przestępcy zaopatrują się w broń bez względu na to, czy jest to legalne czy nie.

Matka miała wybór

Ale ta historia pokazuje coś innego: że broń może nie tylko zabijać, ale też chronić. Czasem to jedyny sposób, by obronić siebie i najbliższych przed nieodwracalnym złem.

Czy matka z Indianapolis miała wybór? W obliczu zagrożenia – nie. Ale miała narzędzie, które zrobiło różnicę.

Czy w Polsce jesteśmy gotowi poważnie porozmawiać o tym, komu i na jakich zasadach powinniśmy ufać w kwestii posiadania broni? Bo czasem prawo do obrony własnego dziecka to nie tylko teoria – to sprawa życia i śmierci.

źr. wPolsce24 za i.pl

Świat

Co powiedział Sławosz Uznański-Wiśniewski po starcie misji

opublikowano:
mid-25625084 ok.webp
W kosmosie nie jestem sam, reprezentuję nas wszystkich - powiedział z pokładu kapsuły Dragon polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Świat

Polak już w kosmosie. Misja wystartowała

opublikowano:
mid-25625087 ok.webp
Rakieta Falcon 9 z kapsułą Crew Dragon (fot. PAP/Leszek Szymański)
Punktualnie o 8.31 wystartowała misja kosmiczna Ax-4 z udziałem polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Start odbył z Kennedy Space Center na przylądku Canaveral na Florydzie. Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniosła na orbitę kapsułę Dragon z czteroosobową załogą.
Świat

Prezydent Duda żegna się z Kijowem. Dostał ważne odznaczenie

opublikowano:
mid-25628186 ok.webp
Polska cały czas starała się wspierać Ukrainę - mówił w Kijowie prezydent Andrzej Duda, który spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Polski gość został uhonorowany jednym z najważniejszych ukraińskich odznaczeń - Orderem Wolności.
Świat

Gigantyczna eksplozja magazynu z fajerwerkami! Zaginęło siedem osób

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-07-03 155919.webp
W Kalifornii doszło do gigantycznej eksplozji magazynu, w którym trzymano fajerwerki. Strażakom nie udało się na razie odnaleźć siedmiu osób.
Świat

Koniec kosmicznej misji. Polski astronauta wrócił na Ziemię

opublikowano:
uznański powrót OK.webp
Niedaleko czekają łodzie z ekipami ratowniczymi, które zabezpieczą kapsułę (fot. print screen Axiom Space)
Kapsuła Dragon Grace z załogą misji Ax-4, w tym z Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, zgodnie z planem wodowała na Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii ok. godz. 11.30 czasu polskiego.
Świat

Nasze korzenie są w tym państwie? Odkryto najstarszą osadę nad jeziorem w Europie

opublikowano:
1996032_6.webp
Odkryto najstarszą osadę w Europie (fot. wPolsce24)
Nad brzegiem Jeziora Ochrydzkikiego w Albanii odkryto najstarszą osadę ludzką zbudowaną nad jeziorem w Europie, poinformowała agencja Reutera, powołując się na doniesienia pracujących na miejscu archeologów.