Polska

Szok! Policjant zdemaskowany przez łowców pedofili

opublikowano:
police-2122394_1280.webp
Zdjęcie ilustracyjne (Fot. Pixabay)
To smutna historia, bo człowiek, który ma chronić i dbać o bezpieczeństwo innych, zapewne stanie przed sądem oskarżony o ohydne przestępstwo. W Poznaniu zatrzymano funkcjonariusza policji podejrzanego o prowadzenie rozmów o charakterze seksualnym z osobą podającą się za 14-letnią dziewczynkę. Sprawa wyszła na jaw dzięki interwencji tzw. łowców pedofilów.

Do zdarzenia doszło w czwartek późnym wieczorem. Jak poinformowała mł. asp. Anna Klój z zespołu prasowego poznańskiej policji, około godziny 22:30 do funkcjonariuszy zgłosił się przedstawiciel grupy zajmującej się tropieniem potencjalnych przestępców seksualnych. Zgłosił nieudaną próbę ujęcia mężczyzny, który za pośrednictwem internetu miał prowadzić seksualną korespondencję i zaproponować spotkanie osobie podającej się za 14-latkę. Mężczyzna pojawił się na umówionym miejscu spotkania, ale gdy zorientował się, że zamiast 14-latki czekają na niego dorośli mężczyźni, rzucił się do ucieczki.

Policja rozpoczęła działania operacyjne, które zakończyły się około godziny 3:00 nad ranem – zatrzymaniem podejrzanego. Jak się okazało, był to 46-letni funkcjonariusz Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu z 16-letnim stażem służby.

Komenda natychmiast powiadomiła prokuraturę oraz Biuro Spraw Wewnętrznych Policji, które przejęło prowadzenie śledztwa. Równolegle Komendant Miejski Policji w Poznaniu zawiesił zatrzymanego w czynnościach służbowych, wszczął postępowanie dyscyplinarne oraz wdrożył procedurę prowadzącą do jego zwolnienia ze służby.

Sprawa odbiła się szerokim echem, nie tylko ze względu na jej charakter, ale także fakt, że dotyczy funkcjonariusza publicznego. Policja zapewnia o pełnej współpracy z organami ścigania i wyciągnięciu konsekwencji wobec podejrzanego.

źr. wPolsce24 za PAP

Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.
Polska

Polacy bronią wyniku wyborów: Władza nie potrafi przegrywać

opublikowano:
wiadomości.webp
Sąd Najwyższy rozpatrywał w piątek protesty przeciw wyborowi prezydenta. Przed siedzibą trybunału zebrały się dwie grupy demonstrantów: mniej liczna domagała się unieważnienia wyborów, a liczniejsza potwierdzenia ich wyniku.
Polska

PiS wybrał prezesa. „Wierzę, że dam radę. Ten czarny okres musi się skończyć”

opublikowano:
mid-25628227 ok.webp
Jarosław Kaczyński na VII kongresie Prawa i Sprawiedliwości (fot. PAP/Piotr Polak)
Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze Jarosław Kaczyński został wybrany na prezesa partii na kolejną kadencję. - Mam już swoje lata, ale wierzę, że dam radę; ten czarny okres, który w tej chwili przeżywamy musi się skończyć - podkreślił szef PiS.
Polska

Donald Tusk nie wierzy, że Polskę zalewają imigranci z Niemiec i grozi Bąkiewiczowi

opublikowano:
mid-25630087 ok.webp
PAP/Przemysław Piątkowski
To nieprawda, że Polska jest zalewana przez nielegalnych imigrantów ze strony zachodniej – mówił szef polskiego rządu, odpowiadając na pytanie dziennikarza telewizji wPolsce24 o sytuację na granicy polsko-niemieckiej. I pogroził aktywistom z Ruchu Obrony Granic: Zrobimy z tym porządek.
Polska

Polscy strażnicy na gwizdek niemieckiej policji odbierają migrantów. Zdumiewające relacje z zachodniej granicy

opublikowano:
Bąkiewicz.webp
Na zachodniej granicy sytuacja jest tragiczna: od wielu miesięcy Niemcy przerzucają nam migrantów, państwo polskie nie potrafi się przed tym bronić. Ba, nie chce się przed tym bronić – mówi w programie Budzimy Się wPolsce Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.
Polska

Prokuratorzy Bodnara w Sądzie Najwyższym. Chcą badać akta spraw z protestów wyborczych

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
((fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Dwóch prokuratorów Prokuratury Krajowej weszło do Sądu Najwyższego, domagając się dostępu do akt spraw z protestów wyborczych. Swoje żądania tłumaczyli poleceniem, jakie otrzymali od przełożonych.