Świat

Dramat na lotnisku. Samolot pasażerski stanął w płomieniach po lądowaniu

opublikowano:
2160px-15-07-14-Suchoj-Superjet-100-RalfR-WMA_0547-0550.webp
Maszyna stanęła w płomieniach po lądowaniu (fot. Ralf Roletschek\Wikipedia)
Samolot jednej z rosyjskich linii lotniczych stanął w płomieniach po lądowaniu w Turcji. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Zdarzenie miało miejsce wczoraj wieczorem. Samolot Suchoj Superjet 100 rosyjskiej taniej linii lotniczej Azimuth Airlines leciał z Soczi do Antalayi w południowej Turcji. Według strony lotniska wylądował o 18:25. Tureckie ministerstwo transportu ujawniło, że po lądowaniu jeden z jego silników stanął w płomieniach.

Jak donoszą media, żadnemu z 89 pasażerów i 6 członków załogi nic się nie stało. Zostali ewakuowani z pokładu, gdy lotniskowe służby ratunkowe gasiły płonącą maszynę. Samolot odholowano z pasa o 3 nad ranem, do tego czasu loty były wstrzymane. 

Problemy z sankcjami

Su-100 ma opinię niebezpiecznej maszyny. Doszło już do czterech poważnych katastrof tego typu – co jest sporą liczbą jeśli weźmie się pod uwagę, że wyprodukowano ich zaledwie 229 sztuk. W 2012 roku taki samolot rozbił się podczas lotu demonstracyjnego w Indonezji, zabijając pracowników Suchoja i przedstawicieli lokalnych linii lotniczych. W 2019 roku startujący z lotniska Szeremietiewo samolot został trafiony przez piorun, podczas awaryjnego lądowania zginęło 41 pasażerów.

Sytuacji nie poprawiają zachodnie sankcje, które nałożono na Rosję po inwazji na Ukrainę. Największy problem jest z silnikami SaM146, które używają amerykańskich kabli zapłonowych i francuskich filtrów, których nie da się zastąpić produkowanymi lokalnie. Zachodnie media donosiły, że rosyjscy użytkownicy tych samolotów muszą już kanibalizować niektóre maszyny na części zamienne.

źr. wPolsce24 za CNN

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.