Rosyjski okręt podwodny wpłynął na Bałtyk. NATO w gotowości

Szwedzkie siły zbrojne poinformowały w środę o śledzeniu rosyjskiego okrętu podwodnego, który porusza się w wynurzeniu po Bałtyku. Towarzyszy mu szwedzki okręt wojenny oraz myśliwce JAS 39 Gripen. Działania mają charakter rutynowy i są koordynowane z państwami sojuszniczymi – podkreślono w oficjalnym komunikacie, do którego dołączono zdjęcia jednostki.
Żart szefa NATO
Według szwedzkiego nadawcy publicznego SVT, śledzony okręt to Noworosyjsk – jednostka klasy „Kilo” z napędem diesel-elektrycznym. Wcześniej, na początku października, okręt miał awarię w Kanale La Manche, co stało się przedmiotem żartu sekretarza generalnego NATO Marka Rutte.
– Cóż za zmiana w porównaniu z powieścią Toma Clancy'ego „Polowanie na Czerwony Październik”. Dziś to raczej poszukiwanie najbliższego mechanika – powiedział Rutte podczas wizyty w Słowenii.
Żart, oprócz swojego oczywistego charakteru, miał też drugie, nomen omen, dno. Przypomnijmy, że w powieści Clancy'ego, oficerem politycznym służącym na "Czerwonym Październiku" był niejaki Iwan... Putin.
Rosyjski okręt śledzony od Morza Północnego
Zanim jednostka wpłynęła na Bałtyk, była eskortowana przez marynarki kilku państw NATO. Holenderskie ministerstwo obrony poinformowało w sobotę, że okręt Noworosyjsk oraz towarzyszący mu holownik Jakow Grebelski były monitorowane na Morzu Północnym przez marynarkę wojenną Holandii.
Z kolei brytyjska Royal Navy śledziła rosyjski okręt między 7 a 9 października, gdy ten powracał z misji na Morzu Śródziemnym. 9 października zdjęcia rosyjskiej jednostki u wybrzeży Francji opublikowało również Sojusznicze Dowództwo Sił Morskich NATO (MARCOM). Obserwacji dokonywała francuska fregata.
NATO zapewnia, że monitoruje sytuację i pozostaje w pełnej gotowości do działania na morzu.
źr. wPolsce24 za PAP, rmf24.pl