Świat

Pilot pomylił jedną z siedmiu cyfr. Bomby spadły na przypadkową wioskę

opublikowano:
plane-5018780_1280.webp
W Korei Południowej pilot myśliwca zrzucił bomby przez pomyłkę (fot, ilustracyjna/ pixabay)
Armia Korei Południowej ujawniła wyniki śledztwa w sprawie omyłkowego zrzucenia bomb na wioskę Pocheon w pobliżu Seulu. Do zdarzenia, w którym rannych zostało 31 osób, doprowadził pilot, wprowadzając do systemu złe współrzędne.

W czwartek na wioskę Pocheon w pobliżu Seulu w Korei Południowej spadło osiem bomb. W zdarzeniu uszkodzone zostały 152 budynki, a 31 osób odniosło obrażenia. Do incydentu doszło podczas wspólnych manewrów koreańskich Sił Powietrznych z jednostkami Stanów Zjednoczonych. Bomby zrzucił jeden z południowokoreańskich myśliwców KF-16.

Zaważyła jedna cyfra

Śledztwo w sprawie tego zdarzenia wszczęło wojsko Korei Południowej. W poniedziałek poznaliśmy pierwsze ustalenia. Zrzucenie bomb na wioskę było spowodowane błędem pilota, który wprowadził do systemu niewłaściwe współrzędne. W raporcie napisano, że pilot błędnie wpisał jedną z siedmiu cyfr „w zestawie współrzędnych używanym do wyznaczania celu”.

Wszystko wskazuje na to, że później doszło do kolejnych zaniedbań. Śledztwo wykazało, że pilot pierwszego samolotu nie zweryfikował w odpowiedni sposób wprowadzonych danych. Podkreślono, że powinien był trzykrotnie sprawdzić, czy numer został wpisany prawidłowo, a następnie dwukrotnie upewnić się co do jego poprawności podczas wykonywania zadania.

Szef sztabu przeprasza

W poniedziałek szef sztabu południowokoreańskich sił powietrznych Lee Young-su publicznie przeprosił za atak bombowy w wiosce Pocheon. Zadeklarował, że armia zrobi wszystko, co w jej mocy, aby zapewnić szybkie działania mające na celu powrót do zdrowia rannych osób, wsparcie medyczne i psychologiczne. Mówił także o odszkodowaniach, które mają pozwolić mieszkańcom na jak najszybszy powrót do normalnego życia.

źr. wPolsce24 za Interia

Świat

Dramat Polki we Włoszech. Przez lata była więziona w piwnicy przez oprawcę

opublikowano:
1846720_6.webp
Dramat Polki we Włoszech. Więził ją partner. (fot. wPolsce24)
38 letnia Polka przez lata była więziona w piwnicy jednej z kamienic w Rzymie przez swojego partnera. Naszą rodaczkę udało się uratować dzięki determinacji przypadkowej kobiety.
Świat

Niemcy będą "koncentrować" migrantów w obozie "o chlebie, wodzie i mydle"

opublikowano:
1849022_5.webp
Reporter telewizji wPolsce24 dotarł do niemieckiego ośrodka dla migrantów (fot. wPolsce24)
Dziennikarz telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski dotarł do niemieckiej miejscowości Eisenhüttenstadt, gdzie powstaje specjalny ośrodek dla migrantów, z którego będą oni deportowani do Polski.
Świat

Niemka zdradza, co sądzi o migrantach

opublikowano:
1850792_3.webp
Mieszkanka Niemiec zdradza, co myśli o uchodźcach w jej mieście i nie życzy tego Polsce (fot. wPolsce24)
Redaktor telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski przebywa obecnie na granicy polsko-niemieckiej, gdzie zbiera informacje dotyczące powstającego w Eisenhüttenstadt ośrodka, z którego mają być przerzucani do Polski przebywający w Niemczech migranci. Pyrzanowski rozmawia ze zwykłymi Niemcami, którzy szczerze odpowiadają, co sądzą o przybyszach z Afryki i Azji oraz swoich władzach.
Świat

Macron bije się w piersi za konszachty z Rosją. "To Polska miała rację"

opublikowano:
macron screen.webp
Emmanuel Macron pokajał się za błędy w relacjach z Rosją (Fot. screen YT)
Emmanuel Macron przyznał, że mylił się latami w sprawie Rosji. Według niego to nie Francja czy Niemcy, ale Polska miała rację co do tego, jak traktować Moskali.
Świat

Niemcy już gotowi do cenzury przekazu z okolic ośrodka dla migrantów przy granicy z Polską. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_86107.webp
Niemieckie władze już jutro uruchomią specjalny ośrodka dla osób, których wnioski o azyl zostały odrzucone, w Eisenhüttenstadt, przy granicy z Polską. A dziś już pokazali, że będą cenzurować reporterów z Polski, którzy będą chcieli pokazywać, jak działa ośrodek.
Świat

Ostra kłótnia Trumpa z Zełenskim na oczach świata! Pokoju nie będzie, a co Trump powiedział o Polsce?

opublikowano:
mid-epa11930794.webp
Donald Trump, J.D Vance oraz Wołodymyr Zełenski podczas rozmów w Gabinecie Owalnym (fot.PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL)
W Białym Domu doszło do spotkania między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim. Cały świat obserwował kłótnię jaka rozpętała się między politykami, z czynnym udziałem wiceprezydenta USA JD Vance'a. Ta rozmowa z pewnością przejdzie do historii.